2012-11-04
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Czy warto z samolotu skakać bez spadochronu ? (czytano: 2203 razy)
Czy warto
z samolotu skakać bez spadochronu ?
Chyba dzisiaj mam nie dzień zmarłych a dzień zmarłych jurto
Czy warto pchać się w paszczę śmierci ?
Dostałem popalić od przyjaciółki …
prawda boli , cholernie boli
to jest to drugie lustro w które czasem trzeba spojrzeć by nie być adwokatem samego siebie..
… Mirek przecież jesteś 4.5 miesiąca po operacji ,
nie wygłupiaj się po co ci Maraton Beskidy
mierz siły na zamiary ,
masz tylko jedno życie
sam podkreślasz że twoje życie to nie gra komputerowa …
była długa niekoniecznie miła rozmowa
Uśmiechałem się jak tylko najbardziej potrafiłem
mój uśmiech był sztuczny i bolał
później posmutniałem
Czy warto skakać z samolotu bez spadochronu ?
Mam swoje zdanie na temat życia i śmierci
na temat przyjaźni z tym co jest pewnikiem.
Bo jedno jest pewne śmierć a jej nie da się oszukać.
… Człowiek, zwierzę , roślina rodzi się ...żyję .. i umiera taka jest kolej losu
ja chcę żyć i będę żył aż do śmierci , kiedy to nastąpi nie wiadomo....
czy jurto, czy za rok ,czy za 10 lat
Zatem czy warto ponad swoje siły robić coś z czym zdrowy człowiek mam problemy ?
Czy warto dawać palec by żywcem dać się pożreć ?
Spieprzony weekend
pełen mądrości
rozmowy
nauki
nie nadziei a wiary
cząstkowej radości
lekkim treningiem
chwilą odpoczynku
planami na przyszłość
dwa dni - 8 km NW i 24 km bieg
Miałem napisać dość brutalnie o swoich wrogach nie warto przecież
to są tacy sami ludzie jak ja popełniający błędy .
Temat się skończył ..myśli uciekły ...
uśmiecham się pod nosem sam do siebie .
Jutro zaczyna się nowy tydzień jurto jest poniedziałek
jurto uśmiechnę się jak wczoraj
nie jurto zaczynam od teraz .
Będę startował w Maratonie Beskidy w NW
z jakim skutkiem
poczekam na rezultat do soboty
Pierwsza myśl w Szczecinie na szpitalnym łóżku – ukończyć
i nich tak zostanie
Moim sukcesem będzie ukończenie tego trudnego beskidzkiego maratonu NW.
Czy warto z samolotu skakać bez spadochronu ?
TAK
Fotka:
radosna pełna życia wiary i optymizmu
fotkę strzelił nieznany fotograf
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu Marysieńka (2012-11-04,18:55): Mirku....bez obrazy ale całkowicie zgadzam się z Twoją znajomą.....wiele razy pisałam daj sobie czas....ale nie zamierzam odwodzić Ciebie od startu....ponieważ doskonale Ciebie rozumiem...sama przerabiałam to jakiś czas temu, chociaż ja potrzebowałam więcej czasu:)) miriano (2012-11-04,19:00): Marysiu zgadzam się z Tobą i zgadzam się z przyjaciółka macie racje . Co głowa pomyśli to ciało wykona.Ten start siedzi mi od 2010 roku utwierdzony został 21.06.2012 r . Czy będę żałował ? Czy spadnę w przepaść ? sobota pokaże :))) Marysieńka (2012-11-04,19:25): Musze przyznać szczerze, że również i w mojej głowie siedzi ten start...ale ze względu na ostatnie "przeboje" z kręgosłupem, nie będę mogła biec....chociaż możliwość zaliczenia maratonu NW..kusząca jest...ale jak można tyle kilosków przemaszerować....nie wspominając o ostrych zejściach:)) jacdzi (2012-11-05,06:37): Mirek WARTO, nie odpuszczaj, nie zmieniaj planow, to tylko przybliza Cie do pelnego zdrowia. bartus75 (2012-11-05,10:34): jeśli walka ma być wygrana trzeba wygrywać kolejne bitwy !! tdrapella (2012-11-06,10:00): czy warto skakać z samolotu bez spadochronu? Moim zdaniem nie warto, choć widziałem w necie filmik gościa który to zrobił i przeżył. A czy warto startować w maratonie NW w Beskidach? Jak najbardziej! Nawet to takiej chorobie i ze skręconą kostką! Dam taki przykład. Mój dziadek, po drugim zawale usłyszał od lekarza, że jeśli chce żyć to trzech rzeczy musi unikać jak ognia: nacisku na klatkę piersiową, dużej różnicy ciśnień i silnych wrażeń. 2 tygodnie później ubrał piankę do nurkowania i zszedł na 20m pod wodę szukać wrażeń... To było jakieś 25 lat temu albo więcej i żyje i ma się dobrze... A w wieku 78 lat doczekał się córki... Chwytaj życie. Nawet jeśli ma to oznaczać skok bez spadochronu miriano (2012-11-06,23:11): Tomek raz z Twojego dziadka przykład wziąłem i wystarczy hahaha a życie chwytam mocno w maratonie wystartuje . Rak i skręcona kostka to zwykłe choroby można z nimi żyć i cieszyć się życiem Pozdrawiam miriano (2012-11-06,23:14): Marysiu wierzę w to że spotkamy sie u Dudka :) miriano (2012-11-06,23:16): Jacku dziękuje ja już jestem zdrowy tak mi mówi głowa i tego sie trzymam .Z żalem mogę tylko napisać że rodzina każe mi przestać biegać bym nie był zmęczony a tylko opiekować się mamą . miriano (2012-11-06,23:17): Bartus ja nie walczę bo zwycięzca jest tylko jeden ...ja leczę się i wyleczę... już jestem zdrowy Pozdrawiam
|