2011-09-14
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| życie (czytano: 561 razy)
Czasem dopada mnie życie i daje w pysk.
Przedwczoraj rozmowa z matką. Długa. Z matką, która właśnie urodziła dwie córeczki bliźniaczki i jedną zamierza oddać. Z ubóstwa.
Chwilę potem rozmowa z inną. Zemdlała. Z głodu. W szpitalu stwierdzono silną anemię. Dziecku dała jeść, dla niej nie starczyło.
XXI wiek. Centrum Europy. Wspólnota.
Po powrocie do domu widzę „w pudle” wypasione, zadowolone z siebie twarze – to chyba politycy, jakaś debata. Gładkie słówka. Leją się potoczyście.
Czasem mi po prostu i zwyczajnie wstyd. Że przejmuję się „rysą na szkle”.
Staję w środku dnia w tłumie. I patrzę na tych wszystkich gnających po nowe gadżety, po nowe przyjemności. Wiecznie niezadowolonych i nienasyconych. Mało, mało!
Więcej, więcej! I nigdy nie ma dość, bo tuż za rogiem nowa pokusa – „jesteś tego warta”, bez „tego” jesteś brudny, odrażający i bez wartości. Jesteś nikim.
Spróbujmy nie kupić niczego nowego dopóki nie znosimy ostatniego ciucha! Da się?
Trudna sztuka rezygnacji. Mniej znaczy więcej. Nie, nie jestem minimalistą. Lubię mieć dużo – wrażeń, radości. Lubię mieć duży margines w życiu. Wtedy biegnę z P. do lasu, albo idę popatrzeć jak trenują moje dzieci. Słońce świeci. Czas płynie powoooli…
Codziennie zrobić coś dobrego. Dodać jakąś dobrą energię.
Dobrego dnia
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu AgaR. (2011-09-14,09:57): A w kolorowym pudle w kółko i ciągle obiecują i obiecują... a życia prawdziwego nie znają...albo nie chcą znać. tygrisos (2011-09-14,10:31): "Kto patrzy na zewnątrz śni, kto patrzy do wewnątrz budzi się"
Ale też:
"Jedynym sposobem na obudzenie innych osób jest praca nad samym sobą."
Miłego dnia również :)
|