Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Przeczytano: 405 razy (od 2022-07-30)

 ARTYKUŁ 
Srednia ocen:0/0

Twoja ocena:brak


Kołobrzeska Piętnastka
Autor: Janusz Łęgowski
Data : 2000-01-01

Już od dawna zaplanowałem start na 15 km w IV Biegu Zaślubin z Morzem w Kołobrzegu w dniu 18 marca 2000r. Analiza połączeń PKP i PKS wykluczyła dojazd z Pucka do Kołobrzegu w dniu startu. Szybko więc decyduję się na wyjazd z noclegiem. Po przybyciu na miejsca pierwsza miła niespodzianka. Internat w którym gospodarze zapewniają zakwaterowanie i miejsce startu znajduje się w bezpośredniej bliskości dworca. Nie ma mowy o błądzeniu lub braniu taksówki. Pokój w internacie typowy, cztery łóżka, jakieś szafki oraz umywalka. Za ten typowy standard trzeba zapłacić 20 złotych, co wydaje się ceną nie odpowiadającą jakości.
W sekretariacie zawodów sympatyczne Panie z byłą zawodniczką na czele Ireną Kornacką sprawnie dokonują rejestracji uczestników zawodów. Każdy oprócz numeru startowego otrzymuje talon na grochówkę, kartkę reklamującą Kołobrzeg oraz "Kalendarz imprez 2000" wydany przez Polskie Stowarzyszenie Biegów. Po biegu każdy biegacz otrzyma pamiątkowy dyplom.
Kołobrzeg wita nas dość silnym wiatrem, co z kolei nie jest niczym niespodziewanym. Prawie od trzech tygodni z małymi przerwami na Wybrzeżu wieją silne i bardzo silne wiatry. Do tego opady deszczu i śniegu oraz przenikliwy chłód nie pozwalają zapomnieć o zimie. Proszę sobie wyobrazić jak przyjemny był sobotni poranek, gdy okazało się, że wprawdzie nadal zimno ale wiatr ucichł i wyjrzało słońce. Słowem pogoda marzenie.
Trasa naszych zmagań to płaska, szybka pięciokilometrowa pętla o podłożu asfaltowo - betonowym, wytyczona spacerową promenadą i nadmorskim bulwarem biegnącym wzdłuż rozfalowanego Bałtyku, którą trzeba pokonać trzy razy. Jedno jest pewne, jodu nikomu nie zabrakło.
Do biegu zgłosiło się 132 zawodników. Wśród nich faworyci P.Drwal, K. Bałdyga, P. Pobłocki. Dla mnie osobiście udział w zawodach to nie tylko wynik jaki uzyskałem, czy zajęte miejsce. Po prostu lubię atmosferę zawodów, spotkania z kolegami z całej Polski i te niekończące się rozmowy, oczywiście o bieganiu. Dlatego z prawdziwą radością cieszę się ze spotkania z Edkiem Segetem, Markiem Makowskim i Radkiem Lichaczem z Węgorzewa. Jest Andrzej Górnowicz z Chojnic zawodnik który w ubiegłym roku przebiegł wszystkie polskie maratony a wraz z nim jedenastu jego klubowych kolegów. Biegną z nami dyrektorzy biegów na 10 km w Sławnie i 15 km w Jarosławcu.
Bieg był bardzo szybki. Zwyciężył Piotr Drwal ze Słupska, ustanawiając nowy rekord trasy w czasie 44:57, wyprzedzając Piotra Pobłockiego z Lęborka. Wśród pań najlepszą była Karina Szymańska - Wiśniewska Z Wąbrzeźna (53:57) przed Krystyną Kutą z Serocka. Autor sprawozdania z czasem 1:04 48 zajął 77 lokatę.
To tyle na temat udanej kołobrzeskiej imprezy biegowej. Następne spotkanie z biegaczami z całego kraju w Sobótce 26 marca.

Do zobaczenia.

JANUSZ ŁĘGOWSKI



Komentarze czytelników - brakskomentuj materiał



















 Ostatnio zalogowani
Arti
00:42
¦migło
23:06
grzedym
23:05
soniksoniks
22:33
42.195
22:10
fit_ania
22:10
Citos
21:35
heelmaes
21:29
Marcin Kaliski
21:13
BULEE
20:59
uro69
20:55
Admin
20:35
Raffaello conti
20:31
Wojciech
20:26
gpnowak
20:26
eldorox
20:18
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |