2019-01-16
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Duma i uprzedzenie. A może upokorzenie i furia? (czytano: 1689 razy)
Czasem w życiu zdarzaj± się trudne dni.
A czasami zdarzaja się dni po prostu złe
A czasami...
No dobra, było tak:
Od trzech lat pracuję społecznie w komisji przyznajacej ¶rodki gminne w otwartych konkursach ofert skierowanych do NGO-sów. Z różnego zakresu: sport, turystyka, kultura, pomoc społeczna...
Społecznie. Zawsze miałam społecznikowskie ci±goty.
Przez te trzy lata jeszcze nie zdarzyła nam się tak obrzydliwa i paskudna sprawa. Żeby nie wchodzić w szczegóły, powiem, że wygl±da to tak. Pewien cwaniak (ale naprawdę dużego kalibru) wykorzystał grupę rodziców zatroskanych o dobro swoich dzieci trenuj±cych piłkę nożn± w klubie X i namówił ich do założenia alternatywnego klubu Y i przeniesienia tam dzieci. Oczywi¶cie w tej samej miejscowo¶ci.
Bez zważania na przepisy, bez zaplecza treningowego, bez sprzętu, bez niczego.
Obie oferty budziły bardzo duże w±tpliwo¶ci. Powiedzieć, że obie były mocno przeszacowana i kłamliwe, to nic nie powiedzieć.
Biedzili¶my się nad tym cztery dni. Prawnicy, konsultacje, opróby mediacji. Wszystko. Prawie zamienili¶my się w jak±¶ komisje ¶ledcz±.
A na koniec zrobiła się z tego obrzydliwa jatka, w której jeden z członków komisji jechał ad personam po wszystkich wokół. Po mnie oczywi¶cie też. Wybroniłam się konkretnymi argumentami, ale niesmak (i to duży) pozostał.
Co tu dużo gadać, na próbę dużego upokorzenia zareagowałam potężn± furi±! Nie żeby na zewn±trz. Na zewn±trz siła argumentów i rzeczowo¶ć.
Ale jak już stamt±d wyszłam, wiedziałam dokładnie, że jak wrócę prosto do domu, to wyładuję tę furię na Bogu ducha winnych domownikach. Żeby ratować spokój rodziny skierowałam swe kroki na siłownię.
Psiamać! Nie wiedziałam, że potrafię tak szybko biegać.
Wybiegałam tę furię prawie do zera. Prawie. Bo jednak niedosyt biegu pozostał i resztki furii gdzie¶ się we mnie jeszcze tliły.
I co?
I potwierdziła się stara teoria głosz±ca, że żadna zło¶ć nie trwa dłużej niż pięć kilometrów.
No, powiedzmy, że nieliczne trwaj±.
"Manufaktura zdrowia"
Hm? No, psychicznego z cał± pewno¶ci±:)
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora Henryk W. (2021-07-05,12:52): Magiczne 5 km. Dlatego uczęszczam w soboty na Parkruny. Nie zebym był w furii ale gdy zaliczę moja psyche jest ho ho ho ... :)
|