2018-01-04
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Gore-Tex Transalpine Run - nie lada wyzwanie. (czytano: 1176 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: https://polakpotrafi.pl/projekt/gore-tex-trans-alpin-run-czyli-254-km-po-alpach
Gore-Tex Transalpine Run to bieg na dystansie 254 km po Alpach, z sumą podbiegów 16.306 m, oraz zbiegów 16.434 m. Zawody rozpoczynają się w Niemczech, dalej trasa biegnie przez Austrię, a meta jest we Włoszech. No i najważniejsza rzecz: biegnie się w parach!!!
Zawody te rozgrywane są w terminie 2-8.09.2018, a to oznacza, że biegnie się je przez tydzień!!! Właśnie to czyni te zawody tak wyjątkowym wyzwaniem. Wyzwaniem, w którym nie tylko razem z moją partnerką Ewą Huryń chciałbym się zmierzyć, ale także powalczyć o podium!!!
O mnie, o nas...
Razem z Ewą każdą wolną chwilę poświęcamy dwóm pasjom: bieganiu i górom.
Ewa jest trzykrotną zwyciężczynią PZU Maraton Szczeciński (2015, 2016, 2017) oraz dwukrotną zwyciężczynią PZU Gdańsk Maraton (2015, 2016), jak również zwyciężczynią wielu biegów ulicznych i górskich na dystansach od 10 kilometrów do maratonu, rozgrywanych w całej Polsce.
Ja, robię to samo, ale nie mam na koncie takich wielkich sukcesów, co Ewa. Jestem zakochany w triathlonie, w szczególności upodobałem sobie dystans Ironman (3,8 km pływania, 180 km rower, 42,195 km bieg). Ukończyłem go już 3 razy. Ostatnio celuję w biegi górskie i długie, przekraczające dystans maratonu.
W ubiegłym roku zupełnie przypadkowo trafliśmy w internecie na relację z zawodów Gore-Tex Transalpine-Run i.... przepadliśmy całkowicie, to znaczy oboje zakochaliśmy się w tych morderczych zawodach i postanowiliśmy w nich wystartować.
Razem ze Ewą poszukujemy wyzwań, podczas których moglibyśmy się sprawdzić zarówno fizycznie jak i psychicznie, a te zawody świetnie się do tego nadają. Są to bowiem siedmiodniowe zmagania, na wysokości powyżej 3.000 metrów, które kończą tylko Ci, którzy potrafią wyjść ze strefy komfortowego biegania i przezwyciężyć ból towarzyszący już od pierwszego etapu. Start w parach jest dodatkowym wyzwaniem. Każdy z nas zna siebie, ale jak dobrze znamy psychikę naszego partnera??? To właśnie psychika będzie tutaj odgrywać kluczową rolę. Ból ciała można oszukać, ale na tego typu zawodach to właśnie głowa rządzi! To ona podpowiada nam: po co się męczyć, kiedy można poleżeć, nie biegnij dalej, zejdź z trasy, przecież nic złego się nie stanie....
Naszym marzeniem jest stanąć na starcie tych zawodów i bezpiecznie dotrzeć do mety. A przecież marzenia są po to, aby je spełniać. Niestety jednak koszt tych zawodów znacznie przekracza nasz domowy budżet. Sam koszt wpisowego to 1570 euro za parę, natomiast koszt noclegów pomiędzy poszczególnymi etapami to kwota 550 euro za osobę. Daje to już kwotę około 11.200 złotych. A to tylko wpisowe na zawody.
Mamy tylko jedno życie i chcielibyśmy je przeżyć tak, aby nie żałować. Chcemy się sprawdzać, chcemy podnosić coraz wyżej poprzeczkę!!!
JEŻELI KTOŚ Z WAS, CHCIAŁBY FINANSOWO WESPRZEĆ NASZ PROJEKT, TO W ŁATWY SPOSÓB MOŻE TO ZROBIĆ NA POLAK POTRAFI.
https://polakpotrafi.pl/projekt/gore-tex-trans-alpin-run-czyli-254-km-po-alpach
LICZY SIĘ NAWET ZŁOTÓWKA. :)
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |