2017-10-19
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| 5. sezon City Trail (czytano: 1836 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: http://www.biegiemprzezpola.pl/2017/10/5-sezon-city-trail.html
"5. sezon City Trail"
Zaczęli¶my 5. sezon z City Trail. To chyba taki mały jubileusz? Więc z tej okazji dołożyli¶my drugie 5 - czyli pi±t± lokalizację, w której biegli¶my. Tym razem padło na Katowice. Wiem, wiem, toż to koniec ¶wiata, ale trafiła się okazja to zwiedzamy. Plan jest prosty - pojawić się w każdej miejscowo¶ci, w której rozgrywane s± biegi City Trail. Na li¶cie jest już:
Bydgoszcz
Wrocław
Gdynia (trzeba będzie dorobić Gdańsk by był trójmiejski komplet)
ŁódĽ (do poprawki, bo jest nowa trasa)
Katowice.
Poznań znamy z letniej trasy, więc wkrótce zawitamy na tradycyjnej.
Katowice bez planu. Pobiec i tyle. Najpierw miała wystartować Kinia - córka kuzynki. Gdy się szykowała ja poszedłem potruchtać i pozwiedzać trasę. Nie jest to bydgoski stół. Trochę pod górę, trochę z góry. Sprawdzony przeze mnie fragment zapowiadał się ciekawie.
W czasie krótkiej pogaduchy przed startem Szmajchel zdziwił się, że jeste¶my w Katowicach, zapytał czy przyjechali¶my specjalnie. Zażartowałem, że jechali¶my, wypatrzyli¶my samochód City Trail to wskoczyli¶my.
Rozgrzewaj±c się co chwila zagl±dałem do biura zawodów by poszukać Sylwii ¦lęzak, która była elementem konkursu fotograficznego. W tym roku nie ma zabawy w "kto pierwszy ten lepszy" i jak najszybsze udzielenie odpowiedzi, a trzeba wykazać się kreatywno¶ci± i zrobić ciekawe zdjęcie z wytypowan± osob±. O zasadach konkursu dowiedziałem się gdy byli¶my w drodze do Katowic. Kicha. Zrób co¶, jak nie masz z czego. Na szczę¶cie z pomoc± przyszły kłopoty z za¶nięciem w sobotni± noc. Wymy¶liłem. Rozgrzewka była bez sprintów, uzbierałem spore 4 km.
Sylwię znaleĽli¶my tuż przed startem, pytanie czy możemy zrobić zdjęcie teraz czy po biegu. Teraz. No to siup, wytłumaczyłem szybko o co chodzi i już. Powstało co¶, co miało nam zapewnić wygran±. Taki był plan, a czy się udało?
Pozostało parę chwil do startu. Nie chciałem się ¶cigać, bo w pamięci miałem kiepski bieg sprzed tygodnia. Pu¶ciłem pierwsz± turę, drug±, ustawiłem się w połowie grupy biegn±cej powyżej 25 minut. Ruszyli¶my lekko w górę. Biegnę i jest mi z lekka za wolno. Przyspieszam i wyprzedzam. Przeciskam się bokiem, unikaj±c krzaków. Ci±gle w górę, nic stromego, ale w górę.
Tempo poniżej 5 min/km. NieĽle. Zakręt w prawo i ci±gle pod górkę. Taki jest cały pierwszy kilometr. Trasa fajna, nie ma nudy. Metry uciekaj±, ja często wyprzedzam, fajnie. 4:46, drugi 4:49, trzeci 4:44. Czwarty kilometr ciut kręty i w±ski, między drzewami, wychodzi najwolniejszy 5:02.
Na pi±tym kilometrze wiem, że zaraz meta, staram się trzymać drugiego zakresu tętna (teoretycznie - na wyczucie, bo pulsometru nie założyłem). Gdy zrobiło się szerzej kto¶ mnie wyprzedza. My¶lę sobie "a biegnij", ale za chwilę robi się z górki i to ja przyspieszam, wyprzedzam go na zakręcie. I już po chwili widać metę.
Gdzie¶ za długim zakrętem w lewo, za jeziorkiem. No to biegnę, patrzę na zegarek, jakie¶ 300 metrów do końca. Przyspieszyć? A czemu nie! Ostatnie 100 m biegnę bardzo mocno, ostatnie metry do mety i słyszę Szmajchela, który akurat jest spikerem: "A do mety zbliża się Tomek Pasieka, o którym przed chwil± Wam mówiłem. Tomek startuje w różnych naszych lokalizacjach." Normalnie poczułem się jak VIP.
Na mecie łapię oddech, zdejmuję czip, zagl±dam do Ewy i Kingi i ruszam Madzi na przeciw. Mijanym zawodnikom mówię ile zostało im do mety i dopinguję. Madzię spotykam na końcu 4. km. Ruszamy marszobiegiem, na spokojnie. Metry mijaj±, przed fotografem biegniemy (a co!).
I znów meta. I ponownie Piotrek wspomina o mnie i Madzi i naszych citytrailowych podróżach.
Na deser Madzia udzieliła krótkiego wywiadu na potrzeby notatki prasowej o biegu i już. Koniec.
Prawie. Wynik konkursu ogłoszono we ¶rodę. Madzia wygrała plecak :)
Pierwszy bieg pi±tej edycji za nami. Powtórzę się. Nie lubię dystansu 5 km, ale City uwielbiam.
fot. CityTrail.pl
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |