2016-09-27
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Mikołowski Bieg Uliczny 2016 (czytano: 126 razy)
Zacznę od tego, że tegoroczny bieg w Mikołowie był trudniejszy niż zwykle za spraw± zmienionej trasy - jej cech± charakterystyczn± było dużo podbiegów, których przecież i poprzednio nie brakowało. Rozpoczynali¶my jak zwykle z parkingu przy krytej pływalni natomiast meta pozostała na bieżni Kompleksu Sportowo-Rekreacyjnego MOSiR. Tyle pozostało bez zmian - pozostałe 9 km między startem a met± odkrywali¶my na bież±co pokonuj±c kolejne górki i góreczki. Zaraz po stracie nie skręcili¶my tradycyjnie w prawo a pobiegli¶my na wprost odbiegaj±c nieco dalej. Niby jak s± podbiegi to za chwilę będ± zbiegi jednak moje subiektywne wrażenie było takie, że kilometrów w górę było znacznie więcej niż tych w dół. Kto¶ jeszcze tak odczuł? Start równo w południe. Długo¶ć trasy nieco ponad 10 km. Bieg do najłatwiejszych zatem nie należy. Wpisujemy się z tat± na listę "Biegnę dla Milenki", odbieramy nasze pakiety (w nich wyj±tkowo ładne koszulki), krówka na osłodę życia, karmię Henia, krótkie rozci±ganie i popylamy :)
Mikołowski Bieg Uliczny od kilku lat jest w czołówce moich ulubionych imprez i wpisuje się na moj± prywatn± listę must run. Nie potrafiłabym chyba jednak przekonuj±co odpowiedzieć dlaczego. Może za spraw± ¶wietnego jedzenia na mecie (ach te drożdżówki!), może miłej atmosfery, może pogody, która na ogół jest "biegowa", ładnych medali a z pewno¶ci± dzięki organizacji w ujęciu cało¶ciowym. Nagrod± główn± co roku jest rower - w losowaniu, które zawsze przebiega nad wyraz szybko i sprawnie, podobnie jak nagradzenie zwycięzców poszczególnych kategorii biegowych. Kogo nie ma ten traci, kto jest wygrywa. Zasady s± proste i uczciwe i nie budz±ce zastrzeżeń.Ukończyłam bieg z czasem 00:52:59 i byłam 6-ta w kategorii. Do najszybszej Pani (00:40:15) wci±ż jeszcze daleka, daleka droga zatem nie ustajemy w treningach :) Może kiedy¶ dobiegnę jeszcze do 45 minut, kto wie...
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu Jarek42 (2017-01-07,16:11): 45 minut to dla mężczyzn czasem jest bariera nie do pokonania. Kiedy¶ łamałem 40 minut. Teraz musiałem sporo pobiegać się by złamać 45 minut.
|