2016-08-28
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Blachownia 2016, Przełajowa Ósemka po raz kolejny :) (czytano: 72 razy)
Gorrrr±cccoooo było na zewn±trz i proszę tylko spojrzeć jaka gor±ca ekipa :) Było super i nawet afrykańskie upały nas nie odstraszyły. Wiadomo. Trasa w Blachowni jest przełajowa bardzo dosłownie - nad wyraz w±ska (miejscami ciasno mimo limitu uczestników), często piaszczysta (kurz, a fe!) i mocno ukorzeniona i pofałdowana (nie ma, że zmęczenie - trzeba podnosić nogi). W tym roku wprowadzono nieco wariacji żeby dłużej biec w cieniu. Próżne jednak nadzieje. Cienia i tak za wiele nie było. Nie ma co się łudzić kiedy start jest w samo południe! Dużym plusem Blachowni jest pakiet startowy - gratka dla tych co lubi± widzieć na co idzie wpisowe. Tu koszty niewielkie a pakiet z tych, jak to się mówi, na bogato - ciepła bluza, markowy baton, izotonik. Po biegu jako dodatek do medalu makaron, ciasto, losowanie nagród (tego ostatniego akurat nie lubię, bo zawsze trwa długo za długo a oczekiwanie w upale męczy bardziej niż sam ten bieg). W¶ród nagród sprzęty RTV, drobne AGD ale i rower! Szkoda, że nie mam szczę¶cia w grach losowych!
Skończyłam bieg jako ósma kobieta, pi±ta w kategorii K30. Czas netto na mecie 00:41:41 , o nieco ponad minutę gorszy niż w roku ubiegłym.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |