2007-12-27
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| (czytano: 688 razy)
Przez tydzień nie przebiegłem nawet stu metrów do autobusu. Niż dziwnego że bieganie zacz±łem od zera. Wczoraj i dzisiaj nawet nie to że męczyłem się, ale człapałem na jakie¶ 145- 150 przy tempie rzędu 5 minut na kilometr. Staro¶ć- trzeba cały czas pracować nawet nie po to żeby mieć jaki¶ postęp, ale że4by się nie cofać. Poza wszystkim gdybym przez te wszystkie lata aż tak nie nagrzeszył to nie miał bym teraz tych problemów.
Ale mimo wszystko czułem się ¶wietnie. To znaczy fizycznie tak sobie, ale głowa ekstra.
Przez ¶więta pojawiły mi się dwie rzeczy warte odnotowania. Tekst z jakiego¶ programu telewizyjnego (wiem wstyd ogl±dać w ¶więta telewizję, ale cóż- muszę się przyznać, obejrzałem także dwa filmy). A ten tekst „nagrod± za życie moralne, jest życie moralne”. Może to ¶mieszne, dla wielu osób trudne do zrozumienia, ale żyj±c w taki sposób że bez wahania można powiedzieć sobie złot± my¶l Kartezjusza jest jako¶ łatwiej. Choć oczywi¶cie samo życie nie zawsze jest takie super (to znaczy nie jest łatwo żyć w zgodzie ze sob±).
I drugie, budz±ce głębsz± autorefleksję- czytałem tekst w Wyborczej o tym jak ludzie kreuj± się poprzez na przykład pisanie blogów. Ciekawe na ile ja w tym co tutaj piszę kreuję siebie. I po co tak wła¶ciwie to robię. O ile pierwsze wpisy łatwo jestem w stanie uzasadnić to dalej wygl±da na to że robię to trochę z przyzwyczajenia, jako¶ tak... A i tak najdziwniejszy blog na Maratonach Polskich pisze kto¶ inny, ale on (czy ona) nie kreuje swojego obrazu, kreuje obraz kogo¶ innego i to jest dla mnie zagadka. Nie pamiętam jak nazywał się muzyk który jeĽdził za Charlie Parkerem i nagrywał wszystkie jego koncerty, ale to mi podobnie pachnie.
Dzisiaj często przypadkiem przyciska mi się klawisz f (póĽniej poprawiam bł±d). Ciekawe dlaczego? Freud mógłby na ten temat sporo powiedzieć....
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |