2015-03-23
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Kontuzja ciąg dalszy (czytano: 828 razy)
Minęło pół roku od mojego ostatniego wpisu. Niestety przez ten czas stan kolana pogorszył się. Od 8 lutego zaprzestałem biegania, wyjątek stanowił Bieg na Szczyt Rodno I, z którego nie potrafiłem zrezygnować. Ale po kolei, moje treningi wróciły do normy koło sierpnia, choć trwały do 10km, ze względu na fakty pojawiającego się po mniej więcej takim dystansie bólu. Wciąż chodziłem do fizjoterapeuty i tuż po wizytach czułem się doskonale. W listopadzie poprawiłem czas na 10km i byłem pewny, że teraz już będzie z górki. Niestety ból w kolanie zaczął pojawiać się coraz częściej, aż w styczniu pojawił się i został na stałe. Kolejne USG wykazało zwyrodnienie łąkotki przyśrodkowej prawego kolana, ortopeda sportowy zalecił wizyty u fizjo i odpoczynek od biegania, ortopeda NFZ zalecił porzucenie sportu (ha, ha). No cóż przestałem biegać, ale zupełnie nic się nie zmienia. Fizjoterapeuta, jest już mną znudzony, lekarze sportowi odradzają artroskopie, a w tym samym czasie Justyna Kowalczyk wycina kawałki uszkodzonej łąkotki i dalej do roboty. Nie wyobrażam sobie, żebym nie przebiegł już w życiu maratonu. Proszę pomóżcie, może ktoś z was zna jakiegoś super specjalistę, który dałby rade ponownie uruchomić mnie do biegania.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu Przemes6 (2015-03-23,20:09): Cześć Kolego ;) Jesteś ze Skierniewic,więc do Łodzi nie jest aż tak strasznie daleko-zgłoś się do Mariusza Ubycha- choćby napisz,poradź się jeśli nie będziesz mógł przyjechać. To świetny fizjoterapeuta i biegacz. Mnie z wielu rzeczy wyprowadził ;) Kontakt do niego:
http://fizjo-plus.net/kontakt/
|