2015-03-16
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Przygotowania do sezonu – wiosna 2015 (czytano: 337 razy)
Na spokojnie na ostatnim etapie
To już ostatni etap przygotowań. Nie ma się co oszukiwać, co miałem zrobic to zrobiłem. Teraz tylko żeby tego nie stracić przez jakieś głupie kontuzje czy coś w tym stylu.
Poniedziałek zacząłem normalnie, czyli spokojne wybieganie 33k w 2:40. Biegło mi się bardzo dobrze, dlatego na koniec postanowiłem jeszcze wbiec na 13 piętro. Tym raze 2 sekundy wolniej niż ostatnio (1:19 min). Oczywiście było sporo razciągania przed wbieganiem po schodach. We wtorek standardowo, czyli rano lekko ponad 10k w 50 min a wieczorem akcent szybkościowy. Biegałem 10 x 2min / 1:30 przerwach (szybkie odcinki w tempie 3:50 min/km, a wolne 5 min/km). W środę miałem troszke luzowania z rano, kolejne 10,5km w 50 min a wieczorkiem 1h bieg z narastającą prędkością. Pierwsze 30 min wyszło w tempie 4:27 min/km druga część w 4:11 min/km, średnia 4:19 min/km. Czwartek miałem wolne z przyczyn technicznych, a na piątek zaplanowałem lekki rozruch przed niedzielnym maraton w Barcelonie gdzie prowadzilem bieg dla Marcina na 3:07h. To był istny maraton logistyczny i biegowy, ale o tym bedzie oddzielny wpis.
Zdjęcie z Barcelony.
A tak to wyglądało dzień po dniu.
W poniedziałek
Jeden trening 33 km w 2:40h (tempo 4:51 min/km).
Wtorek
Na poczatek poranna rozgrzewka 10,5 km w 50min (tempo 4:46 min/km).
Wieczorem rozgrzewka + 10 x 2min / 1:30 min, razem 31,15km. Ca
Środa
Rano 10,5km w 50 min (tempo 4:46 min/km)
Wieczorem szybka godzinka z narastającą prędkością 13,9 km w 1h (tempo 4:19 min/km). Razem 24,4 km.
Czwartek
Wolne
Piątek
Rano spokojnie 10,65 km w 50 min (tempo 4:42 min/km).
Sobota
Wolne, wylot do Barcelony
Niedziela
Maraton w Barcelonie, pacemaker tempo 4:26 min/km do 25 km a poźniej ile się uda urwać. Ostatecznie Marcin dobiegl w 3:02:57 a ja 3:03:11.
Przez cały tydzień biegałem 5 dni i zrobiłem 141,4 km co daje średnia 28,3 km/dzień.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |