2015-02-16
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Przygotowania do sezonu – wiosna 2015 (czytano: 313 razy)
Biegamy ile sił mamy
Na koniec poprzedniego tygodnia pojawiło się lekkie przeziębienie, dlatego weekend miałem wolny, ale nowy tydzień zacząłem już normalnie. To już kolejny tydzień kiedy zaraz od poniedziałku biegam dwa razy dziennie. Wymaga to troszkę zabawy logistycznej, ale najważniejsze, że daje radę. Jak to mówią dla chcącego nic trudnego. Na poniedziałkowych treningach nie robiłem nic specjalnego poza troszkę szybszym rozbieganiem wieczorem, kiedy to zrobilem prawie 33k w tempie 4:41 min/km co mnie cieszy. We wtorej już standarodowo dyszka z rana, choć było dość zimno bo (-3C) to jednak fajnie na bieganie. Udało sie pobiegać po 4:54 min/km. Wieczorem kolejne dłuższe wybieganie w ranach siły biegowe czyli troszkę wolniej, ale po górkach. W środę biegałem jak w poniedziałek, rano 13k a wieczorem mocne 33km w tempie 4:35 min/km. Czwartek rano nogi były ciężkie to zrobiłem moją dyszkę na rozbudzenie lekko poniżej 5 min/km, a wieczorem standarodowo ponad 30km (lekko poniżej 5 min/km). W piątek już spokojnie rano rozbieganie 13km a wieczorem rowerek, czyli delikane 10km. W sobote nie miałem natchnienia na bieganie to wskoczył dzień wolny (chyba było mi tego potrzeba), ale w niedziele już nie było taryfy ulgowej. Oczywiście zrobiłem długie 4 godzinne wybieganie, na którym zrobiłem 50,9 km (tempo 4:43 min/km). Pierwsze 25km wyszło równo w 2h a droga powrotna to już tylko 1:56h na 25 km.
A tak to wyglądało dzień po dniu.
W poniedziałek
Rano spokojnie 13k w 1:06h, a wieczorem 32,9km w 2:34h (4:41 min/km), razem 45,9 km.
Wtorek
Na poczatek poranna rozgrzewka 10,2k w 50 min
Wieczorem 32,5km w 2:40h, razem 42,7km.
Środa
Rano spokojne rozbieganie 13k
Wieczorem 33k w 2:31h (tempo 4:35 min/km), razem 46km
Czwartek
Rano spokojne rozbieganie 10,15k
Wieczorem wybieganko 30,3k w 2:30h. Razem 40,45km
Piątek
Rano spokojnie 13km.
Wieczorem na rowerze zrobiłem 10 km
Sobota
Wolne
Niedziela
Długie 4 godzinne wybieganie, 50,9 km (tempo 4:43 min/km), pierwsze 25 km w tempie 4:48 min/km a drugie 25 km w 4:38 min/km
Przez cały tydzień biegałem 6 dni i zrobiłem 239km co daje średnia 39,8 km/dzień. Nie licząc piątku kiedy to zrobiłem tylko 13 km to średnia przez 5 dni wyszła 45,2 km/dzień. Dodatkowo 10 km na rowerze.
P.S. Na zdjęciu po niedzielnym wybieganiu, regeneracyjna kąpiel w solance plus przecier ze świeżych owoców. Nie ma to jak wspierająca żonka, która czeka na męża po treningu z takimi niespodziankami.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |