2014-07-23
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Z biegu na bieg (czytano: 800 razy)
I tak o to zapisałam się na swoj± drug± rywalizację biegow±. Już w tę niedzielę odbywa się XII Bieg Górski - Do "Dobrego ¬ródła". Wszystko to przez bieg "pierwszy", który jak pisałam, odbył się 13 lipca. Wtedy połknęłam bakcyla. I tak s±dziłam, że dłużej poczekam na kolejny bieg. Ale niestety... a może stety? Już w tę niedzielę, za cztery dni, biegnę do dobrego Ľródła wraz z innymi uczestnikami... i mężem. Tak. Męża wci±gnęłam w to wszystko. Może trochę nie tak jakbym chciała, ale udział bierze i to się liczy. Bieg odbędzie się w Sosnówce, wsi niedaleko mojej miejscowo¶ci. Szczerze powiedziawszy jeszcze do wczoraj nie wiedziałam w 100% czy biorę udział. Ale zakład z mężem i stało się. Nie tylko ja biorę udział. Tylko teraz pytanie czy dam radę. O ile ten organizowany w Jeleniej Górze był do¶ć prosty - bo prawie cała trasa była bez większych przewyższeń, tak tutaj będziemy prawie cał± trasę biec pod górkę. Przewyższenie to ok. 350m. Ale jak dla mnie to sporo, bior±c pod uwagę treningi na "płasko". Ale jestem dobrej my¶li. Kolejny bieg, kolejna rywalizacja i kolejna ¶wietna zabawa. Tylko jak tu się przygotować do tego, skoro pogoda nie dopisuje?
Nie jestem "przygotowanym" biegaczem. Dopiero co kupiłam buty do biegania... ale to nawet nie jakie¶ typowe buty, tylko takie za 30zł, co by mi dobrze nogę trzymały. Nawet stroju typowo sportowego nie mam... A teraz pogoda nie dopisuje. Deszcz, wiatr... trochę, a nawet bardzo nie będę przygotowana do tego biegu. No ale stało się. Słowo się rzekło... Cel? dobiec - w miarę swoich możliwo¶ci. Może wtedy, po kolejnym sukcesie (nie być ostatni±), kto¶ (czyt. rodzina) mnie zasponsoruje i będę mogła się wyposażyć. Jak na razie to biec i uważać na zdrowie ;)
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |