Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA   GALERIA   PRZYJAC. [6]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
rafa
Pamiętnik internetowy
druga strona mocy

Rafał Galiński
Urodzony: 1973-01-
Miejsce zamieszkania: Zawiercie/Parkoszowice
11 / 25


2014-03-08

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Bieganie z kump(e)lami (czytano: 1097 razy)

PATRZ TAKŻE LINK: http://www.youtube.com/watch?v=JRzY8oFX75I

 

Złapałem się na tym, że zwykle, gdy biegam solo, nie chce mi się wybierać szlaków, wariantów, czy specjalnie wysilać się, przygotowując trasy wybiegań. Podążam więc utartymi, stałymi ścieżkami co w konsekwencji prowadzi w stronę nudy. Jest na to jednak fajny sposób.

Niedawno dołączyłem do trzeciej grupy biegowej w swoje amatorskiej karierze. Wspólne treningi organizowane są dwa razy w tygodniu. Niekiedy, całkiem spontanicznie odbywają się częściej. Na wstępnym etapie nastawiony byłem raczej ostrożnie, nie znałem ludzi i nie wiedziałem jak mnie odnajdą i jak ja odnajdę ich. Jednak z czasem stwierdzam, że obecna ta ekipa biegowa jest jedną z najfajniejszych grup.

Przede wszystkim składa się z ludzi o bardzo różnorodnych, złożonych osobowościach, bogatych doświadczeniach a jednocześnie bardzo ambitnych i energicznych. Trzon grupy stanowią osoby, które znają się od lat i razem uprawiają sporty outdoorowe. Wspólne spędzanie wolnego czasu zdaje się mieć w ich przypadku długie tradycje. Uzupełnienie stanowią biegacze pragnący urozmaicenia, szukający motywacji, zmiany lub dodatkowego impulsu. Ta ekipa daje mi dodatkowego kopa w postaci zastrzyku energii, optymizmu i dobrego humoru.

Cały tydzień czekam na te sobotnie, poranne treningi i lecę jak na skrzydłach na miejsce zbiórki. Sportowo także jest nieźle, sobotnie wybiegania dochodzą do 30 km w całkiem żwawym tempie. Szybsza czołówka robi przerwy w taki sposób, aby wolniejsi biegacze mogli dołączyć do grupy i chwilę odpocząć. Nie ma też mowy o zostawieniu kogoś w lesie tylko dlatego, że jest wolniejszy od innych. Dla ambitniejszych jest możliwość zaliczenia dodatkowej rundy lub podbiegu pod krótką górkę. Świetne jest to, że każdy z uczestników może odnaleźć podczas wspólnych treningów coś dla siebie, coś, czego szuka.

Swoistą tradycję stanowią „zawody” w robieniu pompek wykonywane przez uczestników podczas postojów na przystankach autobusowych lub przy ławkach. Kolejny tradycyjny punkt to grupowe zdjęcia, pomysłowo ustawione lub zaaranżowane. Zwykle sobotnie, poranne wybiegania odbywają się w bardzo atrakcyjnych miejscach, dokąd dojeżdżamy ok. 20 do 30 km. Zazwyczaj trasy wyznaczane w sposób profesjonalny przez Pana Prezesa, opisane w wydarzeniach na jednym z portali społecznościowych, zwykle prowadzone są w leśnych okolicach, po górkach, trudne, ale piękne……

Co ciekawe i intrygujące, ostatnio zaczęli dołączać doświadczeni biegacze, wielokrotni maratończycy i wyznawcy dystansów ultra a ich udział w treningach stanowi dodatkową atrakcję.
Bieganie w grupie ma kilka dodatkowych zalet, poczynając od bezpieczeństwa na szlaku i potencjalnej pomocy, poprzez wymianę doświadczeń, informacji i dzielenie się wrażeniami. Wreszcie czas spędzony na wspólnych treningach płynie błyskawicznie, a nawet trudne fragmenty trasy pokonywane w towarzystwie niemal niezauważalnie i z łatwością.

Zachęcam zatem wszystkich do spróbowania biegania w grupie i życzę wielu wspaniałych biegowych przyjaciół.

Foto: Radek Haluk



Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu







 Ostatnio zalogowani
Wojciech
15:56
Ziuju
15:35
VaderSWDN
15:29
marczy
15:23
uro69
15:14
chris_cros
14:54
martinn1980
14:52
BOP55
14:39
Jurek z Jasła
14:34
Jaszczurek
13:55
kostekmar
13:30
biegacz54
13:18
Tyberiusz
13:12
gpnowak
12:54
Leno
11:40
marynarz
11:33
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |