Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [21]  PRZYJAC. [21]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Viper
Pamiętnik internetowy
TRIATHLON to co lubię !!!

Wojtek Przygoda
Urodzony: 1971-03-25
Miejsce zamieszkania: Rzeszów / Tarnów
137 / 165


2013-07-01

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Weekend i trening… (czytano: 423 razy)

 

W sobotę moja żonka i starsza córcia Ola pojechały na mazury na wakacje, to znaczy Ola, a żonka ją tylko miała zawieść i wrócić do Rzeszowa we wtorek. Zostałem z dwuletnią córcią którą nie można zostawić na krok samą… niestety ! Więc nie poszedłem do pracy i po porannym strzyżeniu trawy i małym porządkowaniu w domu spakowaliśmy się i pojechaliśmy do Tarnowa do dziadków. Około 17 pomyślałem by sobie trochę pobiegać, założyłem NB i ognia na trasę. Na początek test Coopera poprawiony z 2500 na ponad 2600 m w 12 minut. Jest dobrze, potem biegi z narastającą prędkością, a na koniec test na kilometr to był już 12 kilometr, tak a propo. Czas… 5:10 Szybkie wyliczenie i na 10 kilometrów wychodzi 51:40, a miałem wrażenie, że biegnę na 40 :-( Czytałem ostatnio post jak gość łamie 40 minut na 10 kilometrów ! Nooo wielki szacun, dla mnie to kosmos ! No ale jak to się mówi nie da się złapać dwóch srok za ogon, jak się trenuje triathlon to nie da się bić tylko rekordów w bieganiu, a może się da… Dla sportowców może… ale ja jestem cienki Bolek do nich i tyle. Dla mnie złamanie 50 minut to będzie coś, może na jesień w Tarnowie na 10 km, zobaczymy…
Niedziela, pobudka 4:00, zaniosłem Maję do Babci, bo moja córcia ma chyba sen po ojcu i jak wstaję to ona razem ze mną :-) W samochód i na żwirownię do Radłowa jakieś 20 kilometrów za Tarnowem. Teren naprawdę ładny, zwłaszcza jak wstaje słoneczko. Pianka i chlup do wody, nieco zimniejsza niż tydzień temu. Ale ok. Na start delfin w poprzek jeziora zajęło mi to 25 minut, kilka wdechów i nawrót, czas 50 minut. Trochę się zmachałem, taki dystans Delfinem ?! Potem powtórka, ale kraulem z wiosełkami czas 35 minut, i tak właśnie widać różnicę w pływaniu kraulem i delfinem… na koniec cztery kółka wokół jeziora jakieś 10 kilometrów i czas treningu 2:37. Wieczorem powrót do Rzeszowa i dwa dni laby od treningów do przyjazdu żonki , bo treningi, treningami, ale córcia najważniejsza…


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu







 Ostatnio zalogowani
Śmigło
23:06
grzedym
23:05
soniksoniks
22:33
42.195
22:10
fit_ania
22:10
Citos
21:35
heelmaes
21:29
Marcin Kaliski
21:13
BULEE
20:59
uro69
20:55
Admin
20:35
Raffaello conti
20:31
Wojciech
20:26
gpnowak
20:26
eldorox
20:18
UKS ATOS Woźnice
20:02
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |