2013-03-17
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| po pierwszym (czytano: 950 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: http://zbiegiemnatury.pl/strony/miasta/miasto/wroclaw/id/33/spotkania
Ten rok zdecydowanie opiewa w "pierwsze razy" i debiuty :-)
Do tej pory (gwoli ścisłości od końca grudnia..) truchtałam (marszobieg) sama na siłowni na bieżni, albo sporadycznie w terenie.
Jestem po pierwszym publicznym :-) treningu zBiegiemNatury (de facto - polecam!). Przede wszystkim chcę Wam powiedzieć o zespole, który trenuje wspólnie, to śwetni ludzie! Energiczni, zabawni, pozytywni, tego właśnie potrzebowałam. Doświadczeni trenerzy: Weronika Machowska i Jacek Bocian potrafią zmotywować, ale też radzą kiedy odpuścić,żeby nie zrobić sobie krzywdy.
Poprzednie zajęcia trwały ok 2,5h i obejmowały rozgrzewkę oraz intruktarz jak ją dobrze wykonać, bieg właściwy, trening siły biegowej wpleciony w bieg, a na koniec rozciąganie.
Polecam gorąco te treningi (odbywają się co niedzielę, aż do 31 sierpnia), bo w zespole trudniej się poddać i łatwiej się sprawdzić. Ja odstawałam już po 200 m biegu, ale to jedynie motywacja, żeby nad sobą pracować :-)
Niestety w tym tygodniu musiałam odpuścić.. ze względu na buty, które mnie obtarły aż do krwi :/ a właśnie.. jakie polecacie, dla stopy neutralnej? buty na las (wiec miękkie podłoże) i asfalt. Póki co wystarczą mi jedne. Ważna jest dla mnie dobra amortyzacja, bo po latach tańczenia, moje kostki i stawy skokowe wymagają dobrej ochrony i wsparcia.
Póki co cieszę się lepszą kondycją. Mogę się pochwalić wczorajszą poprawą życiówki, tyle że w pływaniu =) 1250m w 26min a było 35min!!! i to w 3 miesiące! RADOŚĆ!! :)
Może załapałam się na zdjęciu z treningu, to za jakiśczas uzupełnię wpis ;-)
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu paulo (2013-03-17,14:15): Marto, bardzo fajnie, że znajdujesz coraz więcej radości z ruszania się. Obyś cieszyła się tym i zarażała innych.
|