2011-12-16
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| (czytano: 325 razy)
Wczoraj po pracy - rozbieganie. Miałem tym razem do dyspozycji godzinę i 10 km do zrobienia, więc mogłem się trochę "po¶limaczyć" po akcentach z poprzedniego dnia. Z pracy wyszedłem o 15:50, więc miałem jeszcze dosyć naturalnego ¶wiatła - przydało się w lesie, w końcu widziałem szczegółowo swoj± ¶cieżkę :)
Pokrótce - akcenty dały trochę w ko¶ć, czułem zmęczenie mię¶niowe, od 4 km biegu dopiero wszystko ze mnie zeszło i mogłem się cieszyć swobodnym, przyjemnym biegiem. Ostatecznie dobiegłem do szkoły córki w czasie ok. 45 minut, co daje tempo 4:30. A miał być "¶limak"... Szczę¶liwie po biegu nie czułem żadnych dolegliwo¶ci "nożnych", rozbieganie bardzo przyjemnie mnie zregenerowało po ¶rodowych "repetitions".
Dzi¶ w planach krótkie rozbieganie + 10 przebieżek, zrobię to póĽnym wieczorem - z pracy wracam rowerem.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |