Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [9]  PRZYJAC. [176]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
szmajchel
Pamiętnik internetowy
A ja ci±gle biegam. Biegam, biegam, biegam...

Piotr Ksi±żkiewicz
Urodzony: 1987-10-09
Miejsce zamieszkania: W±growiec / Poznań
263 / 283


2011-01-04

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Tak było w 2010... (czytano: 855 razy)



Rok 2010 już za nami, był to zdecydowanie najlepszy pod względem biegowym rok w mojej "karierze". Przede wszystkim pierwszy raz od dłuższego czasu obyło się bez kontuzji, a to klucz do sukcesu.
Kilka wyników zaskoczyło mnie kompletnie, ale działało to niestety w obie strony... Było 01:14:40 na półmaratonie w Inowrocławiu, 10 dni po życiówce zrobionej w Chełmży(01:16:08 - gdzie PB poprawiłem o ponad 3 minuty!). Był start na 10km w Mogilnie gdzie miałem łamać 34 minuty, a sił do walki o ten wynik starczyło do 4tego kilometra. Była połówka w Zb±szyniu, gdzie po walce do samego końca nie złamałem nawet 01:20... A na koniec sezonu były też 3km na Akademickich Mistrzostwach Wielkopolski, miesi±c bez biegania i 09:17, ostatni kilometr w 02:51 i trzecie miejsce... Teraz czas więc na trochę stabilizacji!

Pod względem biegowym było zdecydowanie najlepiej, a jak pod innymi? Bywało różnie... Teraz na szczę¶cie jest bardzo dobrze i tego będziemy się trzymać :)
Uwolniłem się od toksycznego zwi±zku, co zrobiło dobrze zarówno mi jak i mojej byłej partnerce. Poczułem się wolny, przez nikogo nieograniczany i odnalazłem swoje szczę¶cie... :)

Co prawda w ostatnim czasie olałem sobie trochę studia, ale nie ze względu na to, że brakuje mi ambicji... Raczej dlatego że uczelni brakuje pomysłu na nasz kierunek, wiele przedmiotów się powtarza, na innych omawiamy zagadnienia, które pojawiały się na innych przedmiotach. I jak podchodzić poważnie do takich studiów?

Aktualnie jestem w Czarnej Górze na nartach, cel wyjazdu: odpocz±ć psychicznie od codziennych spraw. W nowy rok muszę wej¶ć pełen energii, aby stawić czoła przeciwno¶ci± losu... ;)

Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora


Rufi (2011-01-04,22:07): no, w koncu na nartach jestes:-) to przyjemnosci. Ja moze pojade w marcu/kwietniu :)...i gratki za biegowy rok, a na zwiazek masz czas :-) szalej poki mozesz :-)
suchy (2011-01-05,09:00): nartuj, nartuj ;) bo od pi±tku dalej trzeba będzie zapitalać ;)
tarzi (2011-01-05,14:59): "dalej jazda do roboty! Jeb*** nieroby! "
jacdzi (2011-03-08,13:14): Skad to dlugie milczenie??? moze juz wystarczy?







 Ostatnio zalogowani
fit_ania
10:52
elvis1987
10:39
waldekstepien@wp.pl
10:39
Lego2006
10:26
Krzysztof_dst
10:16
Admin
10:15
BemolMD
10:11
mario1977
10:08
Bystry1983
09:52
Wojciech
09:44
Tatanka Yotanka
09:26
krych26
09:20
VaderSWDN
09:06
chris_cros
08:55
kostekmar
08:47
michu77
08:13
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |