2009-12-03
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| JUŻ ZA CHWILECZKĘ, JUŻ ZA MOMENCIK...:) (czytano: 471 razy)
Emocje: radość, szczęście, wręcz euforia mieszają się z tremą, lekkim powątpieniem, obawą...tak się właśnie czuję na trzy dni przed moim pierwszym półmaratonem.
Ogromnie się cieszę że podjęłam taką decyzję i nie sądziłam że treningi sprawią mi aż tak szaleńczą satysfakcję. Im więcej tym bardziej mi się chce.
W ogóle w ostatnim czasie przekonałam się że bieganie jest dobrym lekarstwem na smutek, chandrę, rozgoryczenie. Nie zastąpi wprawdzie bliskości oraz czułego i rozsądnego słowa przyjaciela, ale na pewno wzmocni psychicznie, pozwoli rozładować agresję i odzyskać pozytywną energię:)
Mam optymistyczne nastawienie i wiem że potrafię, nieświadoma jestem tylko co, ile i jak:)
Nic to że miałam już koszmary senne w stylu okrutnego bólu kończyny dolnej uniemożliwiającego ukończenie biegu albo niedzielnej pobudki w ciasnych objęciach „przyjaciółki” grypy:| Czarne scenariusze odsuwam w niepamięć, plączą mi myśli w głowie i dołują. Unikam ich choć są natrętne i podstępne. Czekają tylko na chwile słabości.
Ale ja mam niesamowite wsparcie i stąd moja radość, siła i chęci. Wspaniałym uczuciem jest wiedzieć że inni wierzą w twoje możliwości bardziej niż ty sam. To jest budujące i motywujące.
Jest cel i plan. Teraz trzeba go zrealizować;)))
A ja uwierzę że mogę to zrobić jak już będę na mecie;)))
Na fotce fragment mojej trasy treningowej:)))
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora Gosiulek (2009-12-03,12:11): jak mam wygrać w totka też wiem i jakoś mi nie wychodzi;PPP Gosiulek (2009-12-03,12:26): Tomek emocje już sięgaja zenitu, a na mecie to chyba będę fruwać;))) szlaku13 (2009-12-03,12:36): Trema musi być... w dzień startu będzie jeszcze mocniejsza, ale po rozgrzewce będziesz już w takim stanie, że nic Cię nie będzie w stanie zatrzymać... Maszyna poprostu :)))
A totolotkiem głowy sobie nie zawracaj... tam za dużo elektroniki, prawdopodobieństw i takich tam... Tu masz dwie nogi i nimi machasz naprzemiennie... Chyba łatwiej pojąć...? Jeszcze łatwiej zrobić... :) Powodzenia Gosiulek (2009-12-03,13:35): Artur faktycznie to prostsze jak dla kobiety do tego blondynki;))) Gosiulek (2009-12-03,13:36): Iza trochę zaczynam się bać W. jak mi nie wyjdzie co ma wyjść, on takie straszne rzeczy wygaduje;))) Gosiulek (2009-12-03,14:15): różne rzeczy robiłeś i robisz ale strasznych jeszcze nie doświadczyłam;))) Choć myślę że to tylko prowokacja;PPP szlaku13 (2009-12-03,14:21): Ochrona danych osobowych pełną gębą... Obywatel "W." groził, że... :))) tygrisos (2009-12-03,14:59): Najlepiej chyba w takich chwilach nabrac dystansu :)To Twój pierwszy półmaraton, ale przeciez ile będzie następnych :)) Gosiulek (2009-12-03,20:18): Dałyśmy się nabrać na te piękne oczy;))) pozory jednak mylą:)))
|