2009-07-21
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Czy Bog kocha wierzacych inaczej...? (czytano: 691 razy)
Ostatnio zaczalem sie zastanawiac, czy my Polacy, katolicy, zyjacy w kraju chrzescijanskim, z tradycjami religijnymi, szczycacy sie dlugo Papiezem Polakiem, chodzacy do kosciola co niedziele, siadajacy w pierwszych rzedach lawek i spiewajacy glosniej niz sasiadka z naprzeciwka, mamy wieksze szanse znalezc sie po smierci w raju obiecanym, w niebie, ogladac Boga i cieszyc sie zyciem wiecznym niz Azjaci z dalekiej Kambodzy, Malezji, Birmy, czy Japonii, ktorzy wierza w Budde i reinkarnacje...?
Mam juz kilku znajomych z krajow Dalekiego Wschodu i rozmowy, ktore niejednokrotnie z nimi toczylem sklonily mnie do pewnych wnioskow. Nieistotne jak nazywa sie Bog, w ktorego wierzymy, czy jest to Allah, Budda czy Brahman, istotne jest to czy potrafimy go czcic i byc dobrymi ludzmi.
My, katolicy nieraz prowadzimy dlugoletnie spory ze swoimi najblizszymi, nie odzywamy sie miesiacami, klocimy sie, gniewamy, zazdroscimy, zle zyczymy, nie przebaczamy, podczas, gdy dla tych ludzi, ktorzy urodzili sie w innej kulturze, dorastali w innej religii, rodzina - rodzice, bracia i siostry, sa najwazniejszymi osobami. Kochaja ich ponad wszystko, dbaja o nich i robia wszystko, zeby byli szczesliwi.
Ich dewiza zyciowa jest robic to na co maja ochote, dobrze sie bawic i korzystac z zycia ale przy tym niesc dobro, byc zyczliwym, przyjaznym i potrzebnym dla ludzi. Nie robic sobie wrogow ale wrecz przeciwnie, zjednywac przyjaciol.
My mamy Boga w ktorego wierzymy, albo po prostu musimy wierzyc, bo mama wierzy, babcia wierzyla itd. ale czy potrafimy postepowac tak, jak ten Bog chce?
I na koniec powiem, ze jesli ten jeden Bog, jakkolwiek sie nazywa, mialby wybierac dobrych i lepszych, to Ci Azjaci wierzacy w Budde byliby lepsi od nas, mimo ze nie chodza do kosciola, nie sa katolikami i nawet nie byli kiedys ochrzczeni...
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu Marysieńka (2009-07-21,15:26): I ja miałam szczę¶cie poznać wiele osób innego wyznania....i mam podobne, całkiem podobne odczucia do Twoich...może Oni.."patrz±" sercem??:))
|