2009-01-07
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Lubię, (czytano: 251 razy)
to nasze bieganie,a jeszcze do tego przynależno¶ć do grupy takich jak ja "porypańców" daje dodatkow± motywację,żeby,szybciej,lepiej.Córka (lat 19),dziwi się że w Niedzielę zamiast wylegiwać się do póżnych godzin to wstaję o 7.oo.,jem lekkie ¶niadanie,żeby o 10.oo.wybyć z domu,ona woli "pochodzić" na stepperze,mnie to nie rajcuje.Po prostu wiem ,jak solidnie popracuję,to na zawodach mi wyjdzie,swoje zrobię,a to ważne,być zadowolonym,chociaż zmęczonym-niebotycznie,tylko że zmęczenie całego organizmu,tuż przed,i tuż po minięciu mety,tak to o to wła¶nie chodzi wszystkim "porypańcom".
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora Renia (2009-01-08,08:07): Kto¶, kto sam nie biega - nie zrozumie... Kiedy powiesz± ci na szyi medal, widzisz to inaczej:) Namów córkę na start (może Twardogóra (5km)?
|