Na zdjęciu: czołówka VII Półmaratonu Jurajskiego na 3 km trasy (zbiory własne)
"To niesamowite, ale po raz siódmy z rzędu Andrzejowi Bukowczanowi udało się zapewnić wspaniałą pogodę podczas imprezy" - tak podsumowała warunki panujące na VII Półmaratonie Jurajskim w Rudawie jedna z anonimowych uczestniczek biegu. Anonimowa, gdyż chociaż się starałem wypełnić swój dziennikarski obowiązek, to nie udało mi się zapamiętać jej imienia...
A jak było w rzeczywistości? Systematycznie, od lat rozpieszczani przez organizatorów biegacze po raz kolejny stawili się tłumnie. Na tyle tłumnie, że wnikliwe oko obserwatorów mogło dostrzec strach w oczach osób odpowiedzialnych za imprezę. Czy wystarczy pakietów startowych, wody, miejsca na trasie, medali? Wystarczyło, a medale zostały nawet DWA !!
Zgodnie z tradycją półmaraton rozpoczął się już dzień wcześniej okolicznościowym ogniskiem oraz ogólnodostępnym polem namiotowym. Dwa lata temu rządziły na nim poranne WuWuzele, a hitem tego roku były "podrzutki". Co to oznacza wiedzą Ci, którzy przetrwali do rana, a jak mówi legenda, ktora krążyła pomiędzy namiotami... pole biwakowe zostało rozbite na terenie starożytnego, starosłowiańskiego cmentarzyska... Tak czy inaczej - ognisko płonęło swoim rytmem, dla jednych dłużej, dla innych krócej. Ci, którzy pragną zgłębić jego tajemnice kolejną szansę będą mieli już za rok :-)
Teren zawodów, o którym jescze 2-3 lata temu mówiono, że zaplanowany jest "z rozmachem", rankiem zapełnił się błyskawicznie - tłum biegaczy zdawał się sięgać po sam kres łąk, na których przygotowano ławki, pole namiotowe oraz parkingi.
336
867
992
1177
1121
1232
1398
2005
2006
2007
2008
2009
2010
2011
+158%
+14%
+19%
-5%
+10%
+13%
Historia frekwencji OPEN
028
063
080
099
121
137
182
2005
2006
2007
2008
2009
2010
2011
+125%
+27%
+24%
+22%
+13%
+33%
Historia frekwencji KOBIETY
Punktualnie o godzinie 10:00 wystrzał startera dał znak i 1400 osób ruszyło na 21 kilometrową, bogatą w liczne podbiegi i zbiegi trasę. Szybko ukształtowała się walcząca o zwycięstwo czołówka "prowadząca" w składzie Henryk Szost, Adam Draczyński i Jakub Burghardt, oraz czołówka "zamykająca" w składzie Gabriela Kucharska, Izabela Weisman, Angelika i Rafał Miniak oraz Miłosz Kamieniak, którzy to wyznaczyli sobie jako cel dotrzeć do mety możliwie blisko końca limitu czasu. Obie grupy walczyły dzielnie by osiągnąć swój cel!
W grupie prowadzącej decydujący atak przeprowadził w okolicach 13 kilometra Henryk Szost, który na słynnym cztero-kilometrowym podbiegu pokazał swoim rywalom, że jest w doskonałej formie. Lekko oderwał się od przeciwników, i na początku karkołomnego zbiegu do Doliny Będkowskiej miał już 300 metrów przewagi. Na zbiegu zwiększył ją do około pół kilometra, by w niezwykle swobodnym i lekkim stylu osiągnąć jako pierwszy linię mety z półtoraminutową przewagą (1:06:29). Drugie miejsce zajął Adam Draczyński (1:08:06), który do ostatniego kilometra odpierał ataki Jakuba Burghardta (1:08:12)
Ilustracje: Sławomir Smoliński (2011)
Wyniki mężczyzn:
1. Henryk Szost, WKS GRUNWALD POZNAN, 01:06:29
2. Adam Draczyński, ASTRA NOWA SÓL, 01:08:06
3. Jakub Burghardt, FESTIWAL BIEGOWY FORUM, 01:08:12
4. Andrzej Lachowski, SALOMON SUUNTO TEAM, 01:11:17
5. Dariusz Laksa, WKB META LUBLINIEC, 01:14:08
6. Tomasz Brachman, AZS AWF KRAKÓW, 01:14:19
7. Grzegorz Czyż, AUTOMATYKA-TARNÓW, 01:15:11
8. Tomasz Chawawko, SHEMIR.PL, 01:15:51
9. Michał Zdunek, niezrzeszony, 01:15:57
10.Andrzej Nowak, OSZW GLIWICE, 01:16:48
Wart zauważenia i odnotowania jest brak w czołówce biegu jakichkolwiek zawodników zagranicznych - nie było przedstawicieli Kenii, Ukrainy, Białorusi czy Rosji.
Wśród kobiet po raz drugi z rzędu zwyciężyła Wioletta Uryga (1:21:23), która wyprzedziła Karolinę Rakieć (1:22:56) oraz trzecią na mecie Ewę Brych-Pająk (1:23:55). Na uwagę zasługuje liczba kobiet - aż 182 uczestniczki!
Henryk Szost, zwycięzca biegu: "Biegło mi się bardzo dobrze, chociaż muszę przyznać, że w tak ciężkim pod względem technicznym półmaratonie jeszcze nie startowałem. Start w Rudawie był prosto z treningu i traktowałem go jako kontrolny. Moim celem nadrzędnym jest zdobycie kwalifikacji na Igrzyska Olimpijskie w Londynie 2012 i wszystko inne traktuję jako środki do osiągnięcia tego celu. Limit został przez PZLA bardzo wyśrubowany (maraton - 2:10:30 - przyp.redakcji) ale trzeba walczyć. Wszystko co obecnie robię podporządkowałem pod ten cel, trenuję, żyję, myślę o tym podczas każdego startu i każdego treningu. Swojej szansy na zdobycie kwalifikacji szukać będę jesienią na jednym z licznych zagranicznych maratonów, prawdopodobnie w październiku."
Podczas VII Półmaratonu Jurajskiego odbyły się Mistrzostwa MaratonyPolskie.PL TEAM w Półmaratonie. Trofea w swoich kategoriach wywalczyli: