|
W krajobrazie rodem z baśni Andersena odbył się nad zalewem w Sielpi Maraton Dinozaura.
Trasa pięknie zmrożona, w pełnym słońcu, uczestników zagrzewała muzyka Abby, a nad biegaczami pochylały się koneckie sosny. Maraton
był to wyjątkowy, bo organizator - ambasador Ziemi Koneckiej Wojtek Pasek uczcił podczas zawodów swoje 50.
urodziny, a jednocześnie osiągając metę przebiegł swój 200. maraton i ultramaraton! Razem z nim biegło, truchtało i wędrowało ponad 150 osób z całej Polski i 2 psy z Zulus Family Team.
Najszybciej trasę pełnego biegu pokonali: Paweł Kuryło z klubu JW Ślepsk oraz Beata Zielińska z Dąbrowy Chełmińskiej.
Na mecie każdy maratończyk otrzymał żeliwny medal ważący 421.95 gramów i pamiątkowe statuetki. A potem rozpoczęła się prawdziwa uczta. Jubilat ugościł wszystkich w pobliskim ośrodku OSiR-u. Hitem kulinarnym była grochówka przygotowana przez małżonkę Małgosię Pasek.
Ilustracje: Krzysztof Mazur (2009) | | | | | | |
Był tort, toasty i życzenia i jak to u Wojtka bywa, mnóstwo nagród i niezapomniana atmosfera. Laudację na cześć Jubilata wygłosiła Ula Wojtecka.
Należy dodać, że Wojtek czuwając nad całością nie spał w noc poprzedzającą Maraton Dinozaura, a w organizacji pomagała mu cała rodzina z córeczkami Kasią, Moniką, synem Maćkiem i żoną Małgosią.
Wojtku – WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO! Wszyscy życzymy Ci kolejnych zdobytych Maratonów i długich lat życia! |
| | Autor: Tusik, 2009-02-26, 12:50 napisał/-a: wyślę Ci linka na prv. | | | Autor: ale.mocarz, 2009-02-26, 13:56 napisał/-a: Minęło dopiero kilka dni od imprezy, a już co niektórzy zaczynają tęsknić za pobytem w kurorcie Sielpia ,oraz za możliwością ponownego spotkania się oko w oko z Dinozaurem.Całe szczęście , że już w maju będzie można się znów pojawić w Sielpi na kolejnej imprezie , a potem jeszcze w czerwcu ,sierpniu i wrześniu . | | | Autor: ursel_44, 2009-02-26, 14:39 napisał/-a: Masz całkowitą rację, Mocarzu:) Pozdrowionka | | | Autor: Toya, 2009-02-26, 20:05 napisał/-a: Na imprezie kilka osób robiło zdjęcia. Wasyl już się podzielił swoimi, czy będą linki do następnych? | | | Autor: Beata78, 2009-02-27, 14:00 napisał/-a: Dziękuje:) | | | Autor: ursel_44, 2009-03-13, 22:28 napisał/-a: Emka, swym artykułem przywołałeś wspomnienia miłych chwil spędzonych w Sielpi na Maratonie Dinozaura. Myślę, że dla wszystkich, którzy byli tam nie tylko po to, aby zaliczyć kolejny maraton, pozostaną one w pamięci na długo, może nawet na zawsze i długo będą jeszcze budzić emocje.
A tymczasem nasz Dinozaur po pięćdziesiątce jeszcze jakby odmłodniał:)
7 marca "tyrał" na Rajdzie Bab (byłam!), 8-ego biegał na Kazikach, dziś reaktywował komisję ds. zabytków, za tydzień "walnie gromadzi" PTTK i otwiera muzeum...Nic więc "z drogi" nie zostało powiedziane i napisane pod Jego adresem:) Emka dzięki za artykuł, zrobiłeś kawał dobrej roboty. | | | Autor: TREBORUS, 2009-03-13, 22:42 napisał/-a: Wojtka poznałem w grudniu ubiegłego roku na niedzielnym maratonie u Tadzia Kraski w Radomiu kiedy to w większej grupie, do połowy dystansu, truchtliśmy sobie w wesołej koleżeńskiej atmosferze. Opowiadał wtedy ciekawe historyjki ze swojego biegowego życia. Bardzo fajny,ciepły i towarzyski gość z niego.
Miałem w planach pobiec na jego dwusetnym, jubileuszowym maratonie ale niestety kontuzja uniemożliwiła mi start,czego bardzo żałuje. Niebawem jednak, na trzysetnym jubileuszu postaram się być już obowiązkowo:)
Bardzo fajny artykuł Krzysiek. Czyżbyś powoli zmieniał profesję:) | | | Autor: ursel_44, 2009-03-14, 12:36 napisał/-a: Szkoda, że nie mogłeś przyjechać, było "baśniowo":) Trebi, a jak Twoje kolno??? Muszę przyznać, że tochę mi dałeś do myślenia, tym co pisałaś o swojej kontuzji, bo ja już przeszło rok zaniedbuję swoje "kolanowe bóle"...Pozdrowienia | | | Autor: t.kraska, 2009-03-17, 20:57 napisał/-a: Krzysiu-gratuluję,świetny artykuł.O Wojtku tyle dobrego już powiedziano,a tu proszę ilu jeszcze ciekawych rzeczy można się dowiedzieć.
Wojtku- jeszcze raz gratuluję rodziny,osiągnięć ,pasji,wytrwałości,pogody ducha,zdrowia..........i podziwiam !!
Szkoda,że nie mam w zanadrzu jakiegoś jubileuszu...
| | | Autor: xyz, 2009-03-24, 16:03 napisał/-a: Dziękuję Panu za maratońską wytrwłośc.
Życzę Panu spełnienia Pana marzeń i do spotkania może kiedyś
w biegu, np. w poznańskim maratonie lub tegorocznym
maratonie w Berlinie.
Pozdrawiam, Maciej Pachciarek ze Słubic nad Odrą. | |
|
|
| |
|