Za nami pierwszy Cross Maraton Pustyni Błędowskiej i Półmaraton Suhara organizowany przez stowarzyszenie SRS Aktywna Dąbrowa. Na starcie stanęło blisko 130 zawodników. Wielu twierdziło, że to najtrudniejszy maraton w jakim biegli. Niewątpliwie przyczyniła się do tego pogoda - było zimno; deszcz, który zaczął padać już w nocy, w ciągu dnia, raz po raz, przechodził w ulewę.
Odcinki leśne, które miały z założenia dać wytchnienie od kilometrów głębokiego piachu, zamieniły się w błotny tor przeszkód. Góra Czubatka na 11 i 32 km okazała się prawdziwą "scianą płaczu" - nawet najsilniejsi przechodzili do marszu.
Najlepiej z trudami trasy maratonu poradził sobie Marek Sokołowski z Mysłowic w czasie 3:45h; wśród kobiet Klaudia Klaudia z Kalet (5:48h). Problemy na trasie miał Darek Strychalski, który miesiąc temu ukończył BadWater. Bosonogi Paweł Mej, który jeszcze dzień wcześniej szedł z pieszą pielgrzymką do Częstochowy (ponad 200 km w nogach!), znacznie przekroczył limit czasu już na półmetku, ale nie poddał się i godnie przebiegł linię mety trzymając polską flagę.
Najszybszy na dystansie półmaratonu był Rafał Żak z Leszczyn (1:46h); wśród kobiet Edyta Wilk z Dąbrowy Górniczej (2:06h).
122 | 2014 | | Historia frekwencji OPEN |
Słowa uznania dla każdego, kto ukończył ten ekstremalny bieg, ale i dla wolontariuszy oraz strażaków z OSP w Błędowie i Kolbarku, którzy musieli stać w deszczu, zimnie tyle godzin - ostatni zawodnik przekroczył linię mety po prawie 8 h! Po biegu do życia przywracał posiłek regeneracyjny i energetyczna muzyka kapel GalHan i Lucky Day.
Wnioskując z entuzjastycznych opinii biegaczy na temat trasy, dobrej organizacji zawodów w przyszłym roku odbędzie się kolejna edycja Cross Maratonu. Organizatorzy zapowiadają dodanie kolejnego podbiegu na trasie - piaszczystej Góry Dąbrówka w północnej części Pustyni Błędowskiej (zdecydowanie bardziej przypominającej Saharę) oraz efektownej przeprawy przez Białą Przemszę.
Oto, co po biegu powiedziała zwyciężczyni: "Niech tam pogoda. Niech tam warunki. Było pięknie. Trudno, diabelnie trudno...".
Do zobaczenia na starcie w przyszłym roku!
foto: Maciek Machl |