2008-09-01
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Zamość cz.I (czytano: 204 razy)
od środy do niedzieli gościłem w Zamościu na XXII Czteroetapowym Biegu Pokoju Pamięci Dzieci Zamojszczyzny. oto jak wyglądało to moje czterodniowe bieganie:
Czwartek 28.08. 35km w 2:49:21 po 4:49/km Zamość - Zwierzyniec
miało być w granicach 2:30-2:40, tak sobie założyłem na tym etapie. czas, który osiągnąłem na mecie praktycznie przekreślał pokonanie całego dystansu poniżej 7:15, które to chciałem uzyskać na mecie biegu. co się stało? to był jeden z najgorszych dni w jakich przyszło mi wogóle biegać. wg dyrektora biegu w całej 22-letniej histori imprezy nie było tak ciepło. 27 st. C, silny przeciwny wiatr i coś jeszcze......., wg mnie fatalny biorytm. ten etap odczuli wszyscy biegacze. padali jak muchy, kilku w trakcie etapu zrezygnowało z udziału w imprezie. w kontekście tych zdarzeń uważam, że pobiegłem nieźle, a na mecie po chwili doszedłem do siebie i czułem się dobrze w przeciwieństwie do wielu biegaczy, nie wyłączając zawodników czołówki.
Piątek 29.08. 20km w 1:21:14 po 4:03/km
drugi etap to zupełnie inna bajka, chłodno kilkanaście stopni, pochmurno, wiatr. nogi same się kręciły, mimo że miały swoją dawkę z dnia poprzedniego
Sobota 30.08. 30km w 2:03:30 po 4:06/km
nie wiem co mi się stało. to był najtrudniejszy etap tego biegu: długi odcinek, trzeci dzień biegania w dodatku po górkach, a ja gnałem jak głupi nie zwracając na nic uwagi. tego dnia prawie na pewno złamałbym 3:00 w maratonie, mając dodatkowo w nogach 55km z dwóch etapów. pogoda znowu była dobra, słońce za chmurami, czasami się pokazywało, chłodny wiaterek tylko momentami przeszkadzał wiejąc prosto w twarz. po tym etapie jeszcze jedna sprawa stanęła na nowo przede mną otworem: mogłem osiągnąć zakładany przed startem czas. warunek był jeden: natępnego dnia pobiec 15km w godzinę z sekundami.
Niedziela 31.08. 15km w 1:00:02 po 4:00/km śr
cel został osiągnięty, łączny czas wszystkich etapów 100km - 7:14:07. jestem bardzo zadowolony z wyniku, oczywiście trochę zmęczony, ale tego co przeżyłem przez te cztery dni nikt mi nie odbierze. niebawem coś na ten temat napiszę.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |