Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [3]  PRZYJAC. [47]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
żeli
Pamiętnik internetowy
czasem nie myślę o bieganiu

Artur Żelichowski
Urodzony: 1973-05-30
Miejsce zamieszkania: Kęty
38 / 61


2008-09-01

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Zamość cz.I (czytano: 204 razy)



od środy do niedzieli gościłem w Zamościu na XXII Czteroetapowym Biegu Pokoju Pamięci Dzieci Zamojszczyzny. oto jak wyglądało to moje czterodniowe bieganie:

Czwartek 28.08. 35km w 2:49:21 po 4:49/km Zamość - Zwierzyniec

miało być w granicach 2:30-2:40, tak sobie założyłem na tym etapie. czas, który osiągnąłem na mecie praktycznie przekreślał pokonanie całego dystansu poniżej 7:15, które to chciałem uzyskać na mecie biegu. co się stało? to był jeden z najgorszych dni w jakich przyszło mi wogóle biegać. wg dyrektora biegu w całej 22-letniej histori imprezy nie było tak ciepło. 27 st. C, silny przeciwny wiatr i coś jeszcze......., wg mnie fatalny biorytm. ten etap odczuli wszyscy biegacze. padali jak muchy, kilku w trakcie etapu zrezygnowało z udziału w imprezie. w kontekście tych zdarzeń uważam, że pobiegłem nieźle, a na mecie po chwili doszedłem do siebie i czułem się dobrze w przeciwieństwie do wielu biegaczy, nie wyłączając zawodników czołówki.

Piątek 29.08. 20km w 1:21:14 po 4:03/km

drugi etap to zupełnie inna bajka, chłodno kilkanaście stopni, pochmurno, wiatr. nogi same się kręciły, mimo że miały swoją dawkę z dnia poprzedniego

Sobota 30.08. 30km w 2:03:30 po 4:06/km

nie wiem co mi się stało. to był najtrudniejszy etap tego biegu: długi odcinek, trzeci dzień biegania w dodatku po górkach, a ja gnałem jak głupi nie zwracając na nic uwagi. tego dnia prawie na pewno złamałbym 3:00 w maratonie, mając dodatkowo w nogach 55km z dwóch etapów. pogoda znowu była dobra, słońce za chmurami, czasami się pokazywało, chłodny wiaterek tylko momentami przeszkadzał wiejąc prosto w twarz. po tym etapie jeszcze jedna sprawa stanęła na nowo przede mną otworem: mogłem osiągnąć zakładany przed startem czas. warunek był jeden: natępnego dnia pobiec 15km w godzinę z sekundami.

Niedziela 31.08. 15km w 1:00:02 po 4:00/km śr

cel został osiągnięty, łączny czas wszystkich etapów 100km - 7:14:07. jestem bardzo zadowolony z wyniku, oczywiście trochę zmęczony, ale tego co przeżyłem przez te cztery dni nikt mi nie odbierze. niebawem coś na ten temat napiszę.


Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora







 Ostatnio zalogowani
mariuszkurlej1968@gmail.c
23:22
fit_ania
23:21
Świstak
22:54
Robak
22:37
szalas
22:34
staszek63
22:06
uro69
22:01
edgar24
22:00
elglummo
21:57
marekcross
21:36
Beata72
21:26
jacek50
21:01
JW3463
20:50
Jerzy Janow
20:32
Arti
20:23
StaryCop
20:23
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |