2008-05-12
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Góra w niedzielę wieczorem (czytano: 250 razy)
Pierwsza komunia córki spowodowała, że weekend był wyj±tkowo niebiegowy, za to wyj±tkowo wyczerpuj±cy (to logicze, prawda?). Dopiero wieczorem udało mi się wyrwać na półtorej godziny. 7 dużych wbiegów na szczyt i 5 żwirówek, do tego sporo ćwiczeń siłowo-rozciaj±cych. Tempo niezłe. Dystans ok. 12 km. Szara biegaj±ca luzem nażarła się jakiego¶ paskudztwa i napaskudziła po powrocie do domu. Żre co się nawinie a potem rzyga. ¦winia nie pies ;-).
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |