2024-03-13
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| City Trial - rekonesans przed przyszłym sezonem (czytano: 980 razy)
Stało się. W tym roku w jesienno-zimowym sezonie CITY TRIAL będę już w stanie wystartować w najstarszej kategorii wiekowej tego cyklu w M65. Cieszyć się czy płakać?
Patrząc z punktu nazwijmy go górnolotnie "sportowego" po wielu latach mam szansę powalczyć teoretycznie o podium w ogóle w jakiejś kategorii wiekowej gdzie startuje przynajmniej kilka osób.
10 marca chciałem to sprawdzić w praktyce. Czy te moje teoretyczne szacunki co do moich możliwości są realne.
Dlatego wybrałem się do Łodzi. Tam miał miejsce ostatni w cyklu 23/24 bieg na 5 km. Po moich coraz fajniejszych wynikach osiąganych na trasie Parkrun wydawał mi się, że powinienem na łódzkiej trasie w znajomym mi parku 3 Maja (około 30 wcześniejszych startów) pobiec w granicach 25-26 minut, głównie po to aby potwierdzić, że w nowym sezonie jestem w stanie powalczyć przynajmniej o 3 miejsce w tej kategorii. I jak się okazało pokonałem tą trasę biegnąc dość spokojnie w czasie netto 25,44. Czyli teoretycznie na takim poziomie, który daje mi nadzieję, że jeżeli wszystko będzie grało ze zdrowiem to powinienem brać pod uwagę możliwość startów w tym interesującym cyklu. Nic tylko ostrożnie trenować. Bo okazuje się, że po prawie 45 latach biegania jestem w stanie w jakimś cyklu biegowym powalczyć o podium. Jak to mówią "Lepiej późno niż wcale" i tego sie będę trzymał. Mam do wyboru Warszawę (Las na Młocinach lub Łódź (Park 3 Maja). Tu i tam to dla mnie około 80 km samochodem. Stawka tu i tam podobna. Wielkich różnic w czasach na podium w tej szacownej kategorii nie ma. Co ciekawe jeden z faworytów walczył w tym roku na obu trasach w stolicy i Łodzi. W Warszawie był drugi a w Łodzi wygrał. Jeżeli to co pisze o późnej jesieni i starcie w tym cyklu napawa optymizmem, że w ogóle mam takie plany. Co ciekaw w Łodzi nikt z mojego rocznika (1959) nie startował w żadnym z biegów CT. Dlatego być może będę jedynym nowicjuszem w stawce chętnych o jak najwyższe pozycje w M65 w kolejnej edycji, czyli najstarszej kategorii w CITY TRIAL. Zobaczymy jak będzie w tym sezonie z kontuzjami. Dużo się ostatnio nauczyłem podczas ponad rocznego zmagania się z bólem. Konkluzja najlepiej może pomóc zrobienie sobie np. tygodniowej przerwy. A to nic nie kosztuje. Na razie mam to za sobą. Jestem w stanie się poprawić jak myślę o te 1 do 2 minut. A to już jest dobry prognostyk na przyszłość. Jeszcze miesiąc temu miałem problem (w głowie) jak cały 5 kilometrowy dystans pokonać biegiem a nie marszobiegiem. I udało się ten problem w głowie załatwić pozytywnie.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |