2019-04-08
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| 34 Bieg Sokoła 15 km- Bukówiec Górny i Mistrzostwa Polski Lekarzy 7.04.2019 (czytano: 524 razy)
Znowu jadę na Bieg Sokoła do Bukówca Górnego. Znowu na powrocie z Wrocławia od moich dzieci. Do Leszna poci±g. Pod dworcem tradycyjnie pojazd organizatorów - tym razem ku mojemu zdumieniu czeka już autokar ! - przywiózł szachistów, a nas jedzie tylko 6 osób.
Poprzednio poznany Remek przyniósł 2 piwa - to podziękowanie od Maćka za bluzę, któr± mu sprezentowałem po poprzednich zawodach ( on niestety nie biegnie ).
Biuro zawodów sprawnne - w pakiecie koszulka i piwo (kolejne:).
Jeszcze tylko kawa oraz zastane ciasto i idę wdziewać galowy rynsztunek.
Panie w depozycie przyjmuję moj± walizkę i ofiarowuj± worek na ubranie, abym godnie potem prezentował się na podium. Pan wuefmen ochoczo znajduje mi ta¶mę izolacyjn± - to do przytwierdzenia słuchawki mp3 do ucha - mało kogo tu znam, więc posłucham na trasie ulubionej muzyki.
Dalej uroczysta gala przed biegiem - sztandary , flaga ,hymn narodowy, hymn Sokoła i strzał.
Zakładam optymistycznie tempo 4:10, ale jest zbyt ciepło - 20 st. C, słońce i brak cienia na trasie. Po drodze tylko 2 wodopoje, a trasa górzysta jak dla człowieka z nizin. Miejscami do¶ć silny wiatr w twarz.
Tempo trzymam tylko do 8 km. Wydaje mi się, że przemieszczam się ruchem jednostajnie prostoliniowym, ale mój suunto mówi, że tempo spada i nawet przyspieszenia na zbiegach nie niweluj± strat długich podbiegów. Na ostatnim kilometrze (4:03) wyprzedzam jeszcze dwóch dziadków z mojej kategori ( moje ciemne okulary maj± maskować i sugerować, że jestem z M40 :) Starcza sił na finisz i ostatecznie nie do końca zmasakrowany zaliczam metę z czasem 1:04:31 i 5 m-ce w kategorii. Odbijam to sobie w doktorach - wygrywam tu M50. Remek w debiucie tutaj w M50 , zgarnia swoj± pierwsz± kasę w zawodach - 100 zł za 3 miejsce.
Teraz szybko pod prysznic - tym razem jestem absolutnie pierwszy. Kiełbasek nie zd±ż± mi zje¶ć, a zimnej wody nie lubię.
Jeszcze podium - zdjęcie obok, drugi - "złoty" medal z inskrypcj±, dodatkowo nagroda rzeczowa (kurtka w ręku na obrazku) i można wracać.
Czuję lekki niedosyt, ale w sumie to trzeci kolejny udany bieg w tym sezonie.
Podziękowania dla organizatorów - zwykle sprawdza się, że im mniejsza miejscowo¶ć tym sympatyczniej i na dodatek dopieszczaj± zawodników.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |