Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA   GALERIA   PRZYJAC. [26]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Hung
Pamiętnik internetowy
Co w butach piszczy.

Marek Piotrowski
Urodzony: 1961-06-12
Miejsce zamieszkania: Wrocław
140 / 151


2018-01-20

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Robocza przerwa. (czytano: 447 razy)



Zgodnie z wcześniejszym planem czekałem na infekcję albo inną chorobę, by móc z czystym sumieniem zrobić kilkudniową przerwę w bieganiu. Nie powiem roztrenowanie, bo najpierw trzeba trenować a nie tylko biegać. A ja uprawiam teraz biegactwo turystyczne z psem.
Ale gdzie tam, jak nie trzeba, to wirusy mnie omijają. A na te maleństwa nie ma siły. Za to przyszło coś, co miało nastąpić wiele tygodni wcześniej, czyli wyjazd do Wro, by pomóc w remoncie mieszkania młodszej latorośli. Na miejscu warunki polowe, kurz i chemiczne zasmrodzenie, a kibel i umywalkę musiałem sobie sam zamontować. Moje płuca ledwo wytrzymywały tę niesprzyjającą mieszankę a o przewietrzeniu ich podczas biegu nie było mowy, bo brak prysznica nie pozwalał na zmycie biegowego potu.
Jakie to piękne, móc nie biegać, nie zmuszać się do wykonywania tygodniowego kilometrażu, nie prać zapoconych ciuchów. Trzy tygodnie laby przeplatanej kilkoma 6-7 kilometrowymi spacerami z psem i kilkoma ośmiokilometrowymi biegami podczas powrotów na łono swojej wsi. Te biegi, to takie spokojne dreptania, podczas których pies może hasać z lewa na prawo i odwrotnie a ja nie tracę całkowitego kontaktu ze sportowym obuwiem. To jest naprawdę przyjemne, móc sobie truchtać bez większego zmęczenia, bez spinki, że o kilkanaście sekund za wolno zrobiłem kilometr, że mogę człapać po błocie, w głębokim śniegu, po leśnych gałęziach lub górskich kamykach a nie muszę szukać równego asfaltu do robienia szybkiego tempa lub interwałów. Ale wszystko się kiedyś kończy, nawet lenistwo.
Do mieszkania córki powoli wraca cywilizacja z nowym geberitem i prysznicem, więc może niedługo zacznę przebiegać miejscowymi uliczkami, laskami i terenami nadrzecznymi, bo roboty z wyposażeniem będzie jeszcze sporo, więc nie mogę psu robić tej przykrości, że niby kupa pracy i dlatego nie wychodzę na biegactwo. Norek tego nie zrozumie a kłamać nie będę.

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


paulo (2018-01-22,08:35): ciekawe co Cię bardziej motywuje, lenistwo, wyrzuty sumienia czy Norek ? :) Pozdrawiam
Hung (2018-01-22,10:00): Postanowienie, Pawle, bo reszta, to tylko dodatki wzbogacające monotonność.







 Ostatnio zalogowani
fit_ania
13:26
waldekstepien@wp.pl
12:55
arturM
12:50
kos 88
12:12
Leno
11:39
ATT Sport
11:37
STARTER_Pomiar_Czasu
10:54
Rabarbar
10:49
Benek.Garfield
10:44
conditor
10:39
UKS ATOS Woźnice
10:28
Personal Best
10:27
ProjektMaratonEuropaplus
10:12
lordedward
10:07
Wojciech
09:42
Admin
08:41
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |