2017-07-02
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Nie ma jak w domu:)) (czytano: 427 razy)
Kto nie lubi biegać na własnym terenie???Ja uwielbiam:)).Okazja do spotkania znajomych,spotkań po latach nie widzenia.Nocny Porcelanowy Bieg ¦więtojański zebrał na starcie około 150 uczestników:czę¶ć wybrała dystans 5 km reszta pobiegła 2 pętle czyli 10 kilometrów.Bieg rozpocz±ł się o 22.15 cieszyłam się bo nocne bieganie tez jest fajne a po upałach w dzień liczyłam na wieczorne ochłodzenie a tym samym na przyjemne bieganie:).Plan w mojej głowie uparcie ten sam ,niezmieniony..4.30 jak taka mantra powtarzana...wystartowały¶my razem z Ew±...ciut za szybko,ale wierzę,ze to przetrzymam.Mimo wieczornej pory,niestety duszno i parno,ale biegnę nie jest Ľle.W¶ród znajomych,przyjaciół.Mi dodatkowo kibicowała rodzinka-za co bardzo dziękuję siostrom-ich doping niósł mnie jeszcze bardziej.
Statystycznie:mój kolejny bieg w okolicach ¶redniego tempa 4;32-pocz±tek nieznacznie za szybko,gdzie¶ pod koniec jaki¶ spadek tempa...nadal mam motywację i chęci wiec prę do przodu(póki znów mi się odechce i przyjdzie mi ochota na luĽne ,długie bieganie).
p.s.co się przywozi z małych,kameralnych biegów???35 kilogramowe materace na łóżko:)))
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu Inek (2017-07-03,08:00): Gratuluję, jest z czego się cieszyć, a u¶miech doskonale uzupełnia ten przekaz :) paulo (2017-07-03,09:46): 4:32 to już jest mistrzostwo :) Gratuluję! żiżi (2017-07-04,09:01): Paulo przeczytaj sobie Snipiego ..4.30 tempo=wstyd...takie czasy:)) żiżi (2017-07-04,09:01): Inek powiem Ci,że wszyscy mieli ubaw z mojej nagrody:)
|