2016-01-21
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| No. :) (czytano: 770 razy)
A jednak jest dla mnie nadzieja. Czytam właśnie na fejsie: pobiegane w śniegu. I jakbym w pysk dostała. Dlaczego ktoś pobiegał a ja nie?? Przecież uwielbiam biegać w świeżym śniegu! Nie ma że dzisiaj nie wychodzę na trening. Czekam na wieczór i śmigam po puchu! Może po lesie sobie polatam.. :) No dobra, ale na razie muszę zejść na ziemię. A tak mi się nie chce..
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu mkmilosz (2016-01-21,13:47): do wieczora stopnieje, idz teraz !!! michu77 (2016-01-21,14:18): ...po co czekać? snipster (2016-01-21,14:40): mówisz, że puch wieczorem lepiej smakuje? ;) jacdzi (2016-01-21,15:29): Nooooo ;-)
osasuna (2016-01-21,18:25): Pojawiła się Iza którą lubię ;)alleluja Mahor (2016-01-21,18:54): Bez fejsa ani rusz... Joseph (2016-01-21,23:38): Uwielbiam latać wieczorem po białym lesie :) Osobliwie dobrze idą mi interwały, zwłaszcza kiedy słyszę dopingujące "chrum, chrum, chrum..." zza krzaka ;) =Andrzej= (2016-01-22,00:18): ...zapraszam ciebie do mojej pizzerii!!! 3 dni stania przy piecu i będziesz marzyc o rozBieganiu!!!....dzisiaj właśnie to zrobiłem! "miód -malina" :)) shadoke (2016-01-22,12:14): Nienawidzę zimy, ale uwielbiam biegać po śniegu;) choć słowo "biegać" jest jakby nie na miejscu;) żiżi (2016-01-26,15:04): Ach ta nadzieja-fajnie,że ją masz..:) tomsyl1966 (2016-01-27,11:59): Ciekawe czy zdążyłaś pobiegać po śniegu Truskawa (2016-01-29,10:28): Pobiegałam! :) =Andrzej= (2016-02-04,02:02): ... no i fajnie! :) ...
|