2015-09-01
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| podsumowanie sierpnia 2015 (czytano: 320 razy)
Podsumowanie sierpnia 2015
Ilość przebiegniętych kilometrów: 213km
Ilość dni treningowych: 14
Średnia kilometrów na bieg: 15,21km
Czas spędzony na bieganiu: 19h:55m:46s
Udział w zawodach:
1.08.2015, Gdańsk-Brzeźno, Parkrun Gdańsk #181, dystans: 5km, czas: 24:02, tempo: 4:48/km (bieg z Maćkiem)
8.08.2015, Gdańsk-Brzeźno, Parkrun Gdańsk #182, dystans: 5km, czas: 23:50, tempo: 4:46/km (bieg z Agnieszką)
15.08.2015, Gdynia-Sopot-Gdańsk, XXI Maraton Solidarności, dystans: 42.300km, czas: 4:05:30, tempo: 5:48/km (jako pacemaker na czas 4:00)
29.08.2015, Gdańsk-Brzeźno, Parkrun Gdańsk #185, dystans: 5km, czas: 26:35, tempo: 5:19/km (bieg z Tomkiem w wózku)
30.08.2015, Gdańsk-Brzeźno, II Bieg Piotra i Pawła, dystans: 10.2km, czas: 49:31, tempo: 4:51/km
Tak jak lipiec był dla mnie bardzo udanym miesiącem, tak z kolei sierpień był już wyjątkowo pechowy. Jeszcze jego pierwsza połowa nie zapowiadała problemów, bo przebiegała na spokojnych treningach kończących przygotowania do gdańskiego maratonu, ale już start w nim okazał się nieudaną próba zającowania, co – nie ukrywam – bardzo mną wstrząsnęło. Te niepowodzenie chciałem sobie odbić na urlopie, który zaczął mi się od razu po maratonie, a który spędziłem w rodzinnych stronach żony. Tam we wcześniejszych latach zwykle biegałem bardzo dużo, ale tym razem znowu nie wyszło tak jak chciałem, bo z powodu kłopotów ze zdrowiem zrobiłem ledwie ułamek tego, co planowałem. Jedyny plus sierpnia to wspólny start z bratem z jego nowym wózkiem, no i jeszcze w miarę udany występ w biegu Piotra i Pawła, choć tu też mogło być troszkę lepiej. Ogółem jednak sierpień trzeba zaliczyć do średnio udanych. Mam jednak nadzieję, że prawo przemienności znajdzie tu zastosowanie i kolejny miesiąc będzie znów na nowo udany.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |