2015-05-22
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Stare dobre czasy (czytano: 594 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: jacekbedkowski.pl/Stare_dobre_czasy
Stare dobre czasy
Jak się dostałem do sportówki
Od kiedy pamiętam zawsze byłem bardzo aktywnym a szczególnie w czasach szkoły podstawowej. Jak tylko były jakie¶ zawody to zawsze można było mnie tam spotkać. Nie były mi obce konkurencje drużynowe jak i indywidualne. Koszykówka, piłka ręczna, piłka nożna, siatkówka, biegi przełajowe, skok w dal, a nawet gimnastyka, tam można było mnie spotkać. O dziwo na koniec szkoły podstawowej podj±łem decyzję, że moje kolejne lata spędzę w prestiżowym Liceum Chełmońskiego w Łowiczu. Los jednak chciał inaczej. Po egzaminach okazało się, że nie dostałem się do tej szkoły i szybko musiałem szukać sobie nowej. Dowiedziałem się, że s± jeszcze miejsca w Skierniewicach w „budowlance” i „sportówce”. Postanowiłem pierwsze kroki skierować do budowlanki, choć nie byłem z tego zadowolony. Cały czas miałem w głowie liceum. Dodatkowo pani w sekretariacie powiedziała, że ¶wiadectwo z czerwonym paskiem mam pewnie za buraki, dlatego rozczarowany wróciłem do domu. Miejsce w ¶redniej miałem jednak zagwarantowane, ale niedosyt pozostał. Przez sobotę i niedzielę chodziłem jaki¶ taki struty, ale nic nie mogłem zrobić. Po weekendzie postanowiłem pojechać jeszcze do sportówki. Ubrałem się ładnie i pojechałem. Na miejscu okzało się, że aby się dostać trzeba zdać egzamin sprawno¶ciowy, który miał miejsce wła¶nie tego dnia. Ja oczywi¶cie nie miałem pojęcia o tym, a dodatkowo byłem w stroju galowym, czyli biała koszula, spodnie z materiału i pantofle. Postanowiłem spróbować. Dostałem jak±¶ podkoszulkę od nauczyciela tam na miejscu i przyst±piłem do egzaminu. Do pokonania było 60 m., rzut piłk± lekarsk± i 1000 m. Nie pamiętam wyników, ale wypadłem najlepiej z całej grupy poprawkowiczów i spadochroniarzy. Byłem dumny z siebie, bo sam wszystko załatwiłem i zdałem egzamin. Decyzja była więc łatwa i szybko zmieniłem szkołę.
Pełny wpis na stronie (link powyżej)
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |