2014-12-12
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Z kijkami czy bez? (czytano: 748 razy)
Witajcie. Przygotowuj±c się do długich biegów po górach postanowiłem wł±czyć trochę kije, jako że czołówka ze mnie żadna (ta biegowa oczywi¶cie), a moje mię¶nie chc± przeżyć. W trakcie 28 km wybiegania, gdzie miałem "trochę" 600 m podbiegów, na połowę z nich (co drugi) brałem kije, a drug± połowę biegałem jak dotychczas. Efekt? Podbiegi z kijkami były wolniejsze o kilkana¶cie sekund, ale mię¶nie nie dostały w tyłek; natomiast podbiegi jak zwykle (czyli bez kijków) były szybsze, ale pod koniec każdego podbiegu wołały pomocy. Dlatego też: je¶li chcemy biegać ultra często, ale na zasadzie udziału, to kije obowi±zkowo, ale je¶li chcemy "co¶ ugrać" na nielicznych ultra w roku, to trzeba zrobić kijkom pa pa, albo wymy¶lić tak± metodę, aby to bieganie było szybsze.
A propo, jak kto¶ z was ma taki pomysł, to zapraszam do dyskusji. Temat bardzo ważny nie tylko dla mnie, bo jak wiecie kilka sekund na jednym kilometrze, robi kolosaln± różnicę na 100 km.
Zastanawiam się też, jak można kije przymocować do plecaka, aby się nie obijały po nogach, lub też nie chciały się zgubić.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |