2014-07-20
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Przygotowania do 100 km w Doha (czytano: 425 razy)
No to się rozbiegałem.
Dalej jestem na pełnym obciążeniu treningowym i muszę przyznać że ten tydzien dał mi sie we znaki. Biegałem każdego dnia czyli to już 9 dni bez przerwy. W poprzedni weelend tak jak pisałem wcześniej zrobiłem 4 x 4km interwały i długie wybieganie 41km. Ten weekend był bardzo podobny. Też biegałem 4 x 4km ale szybciej a długie wybieganie było ponad 50km. Robiłem też kąpiele w strumieniu i oczywiście po niedzielnym wybieganiu kąpiel lodowa.
Ten tydzien byl jeszce bardziej pracowity.
W poniedzialek jeździłem rano na rowerze 10km, a popołudniu lekkie rozbieganie ponad 13 km.
Wtorek zrobiłem dwa treningi, rano 10,7km a wieczorem 17,9 km
Środa to dwa treningi, rano 13,4k a wieczorkiem 20,7k
Czwartek był jak środa czyli running x 2, na początek 10,5k rano, później 17,8 km wieczorem.
Piątek miałem mieć wolny dzien ale ja byłem na 16km rowerowania, taki aktywny wypoczynek przed sobotnim mocnym akcentem. Do tego rano pobiegałem 12,2 km
Sobota na początek 6,1 km rozgrzewki (dobieg na stadion). Później 4x4km na 800m przerwach w truchcie:
1: 16:16min (pace 4:04 min/km)
2: 16:08min (pace 4:02 min/km)
3: 16:00min (pace 4:00 min/km)
4: 15:52min (pace 3:58 min/km)
Na koniec schłodzenie biegnąc ze stadionu do domu i kąpiel w strumieniu.
Niedziela długie wybieganie, 50,6km w 4:10h.
A na koniec kąpiel lodowa. Super sprawa i jaka regeneracja.
W calym tygodniu biegalem 7 dni i zrobilem 199,1 km co daje 28.4 km/dzien. Do tego dodatkowo zrobiłem 36 km na rowerze
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |