Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA   GALERIA   PRZYJAC. [6]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
rafa
Pamiętnik internetowy
druga strona mocy

Rafał Galiński
Urodzony: 1973-01-
Miejsce zamieszkania: Zawiercie/Parkoszowice
15 / 25


2014-05-30

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Orlen Maraton oczami kibica (czytano: 889 razy)

 

Start w Warszawie w moim przypadku odpadał. Tydzień wcześniej pobiegłem mocno w Dębnie, zderzyłem się ze ścianą, miałem skurcze mięśni dwugłowych na ostatnich kilometrach, stąd w konsekwencji pozostało mi jedynie kibicowanie.

W Warszawie miało wystąpić ok. dwudziestu moich biegowych znajomych. Bardzo im zazdrościłem i podziwiałem. Większość z nich miała właśnie w stolicy zadebiutować w maratonie.

Myślałem sobie nawet o tym, aby pojechać do Warszawy i wspierać znajomych biegaczy na mecie, lecz ten pomysł nie spotkał się z uznaniem mojej żony i w konsekwencji doszło do małego konfliktu interesów w domu.

Została do mojej dyspozycji jedyna opcja kibicowania: transmisja live w internecie i śledzenie międzyczasów. Szczególnie mocno trzymałem kciuki za trzy dziewczyny, z którymi biegam na codzień: Justynkę, Agnieszkę i Tamarę.

Poniżej zamieszczam relację Tamary, mojej szczerej przyjaciółki i inspiracji biegowej. To dzięki niej biegam dzisiaj szybciej. Wiem też, że ta dziewczyna sama nie napisze własnej relacji; jest zbyt skromna i nieświadoma swojej sportowej dyspozycji. Relacja jest nietypowa, spisałem ją na podstawie opowieści usłyszanych podczas kolejnych, współnych wybiegań.

Relacja Tamary: „Przed biegiem zżerały mnie nerwy. Stres towarzyszył mi od samego przebudzenia. Jednocześnie Nie mogłam doczekać się startu to był mój pierwszy maraton i to od razu w Warszawie przy wspaniałej oprawie.

Zaczęłam bieg równo, za balonikami wyznaczającymi tempo na 3,5 godziny. Biegło się tak lekko, praktycznie bez obciążenia i czułam się bardzo dobrze. Zdenerwowanie odeszło w cień. Stawka zawodników na ten czas była mocno zagęszczona, musiałam bardzo uważać, żeby nie otrzymać kuksańca łokciem od któregoś z wysokich zawodników biegnących przede mną. Na początkowych kilometrach maratonu wyprzedzało mnie wiele kobiet i zastanawiałam się, czy są takie mocne czy tylko niosą je początkowe emocje i startowa euforia.

Pamiętałam, żeby jeść i pić regularnie na każdej stacji odżywczej. Półmetek osiągnęłam w okolicach 1 godziny i 45 minut, miejsce 1433 open i 55 wśród kobiet. Zwykle na zawodach nie korzystam z punktów nawadniania, ewentualnie wypijam tylko klika łyczków wody. Podczas pierwszej części Orlen Maratonu piłam jednak sporo i w okolicach 22 km nagle poczułam konieczność odwiedzenia toalety. Wizyta ta kosztowała mnie minuty straty do baloników, zwiększyłam tempo i dogoniłam swoją grupę praktycznie bez wysiłku, w okolicach 25 km. Ludzie powoli słabli, pierwsza fala kryzysu zaczynała się. Czułam się naprawdę dobrze i stwierdziłam, że zwiększone tempo nie męczy mnie, wręcz przeciwnie, dobrze niesie i wyprzedzam bardzo dużo zawodników. Zaryzykowałam. Wprawdzie do mety pozostawało jeszcze ponad 10 km, ale czułam bardzo duży zapas sił i niezwykłą dynamikę. Podkręciłam tempo do 4:40 min/km, powoli pięłam się coraz wyżej w stawce zawodników. Na 30 km byłam 1191 w kategorii open i 40 wśród pań, na 35 km: odpowiednio 1023 i 38. Po pokonaniu 40 km, wobec słabnących wielu zawodników byłam już na pozycji 839 open i 33 wśród kobiet. Ostatnie kilometry pokonałam jednak jeszcze szybciej i finiszowałam mocno. Ostatecznie swój debiut ukończyłam w 3 godziny i 23 minuty, zajmując 768 miejsce w kategorii open i 31 miejsce wśród kobiet.

Epilog:

Warto było zachować powściągliwość i dyscyplinę w pierwszej połowie maratonu. Paradoksalnie, dzięki wolno pokonanym pierwszym kilometrom, miałam siłę na przyśpieszenie na ostatnich kilometrach maratonu a moje samopoczucie było wspaniałe. Długo wyczekiwany debiut w maratonie przyniósł wspaniałe przeżycia i niezapomniane wrażenia.”




Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu







 Ostatnio zalogowani
STARTER_Pomiar_Czasu
23:16
kasar
23:00
banan2203
22:58
romangla
22:41
ADAXO
22:32
kolotoc8
22:17
mieszek12a
22:04
Raffaello conti
21:59
Andrzej_777
21:30
maratonczyk
21:20
ula_s
21:04
Marco7776
21:03
ronan51
21:02
Stonechip
20:57
stanlej
20:51
Wojciech
20:28
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |