Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [9]  PRZYJAC. [38]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
kobietynamedal
Pamiętnik internetowy
O BIEGANIU, bo przecież nie o kopaniu :)

Irena Trzęsicka
Urodzony: 1970-07-18
Miejsce zamieszkania: Wrocław
9 / 17


2013-12-16

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
GRUCHA NIE DLA BIEGACZA :) (czytano: 1253 razy)

PATRZ TAKŻE LINK: http://kobietynamedal.pl/moje-treningi

 

Owoce są dobre, ale nie każdy wskazany jest dla trenującego – śliwka, morelka, grucha!Ta ostatnia potrafi dokuczyć na zajęciach w dwójnasób - jako niepokorny pokarm lub jako … mięsień gruszkowaty :)

Po długim wybieganiu zbagatelizowałam znaczenie stretching’u – wiem, nie powinnam, ale spieszyłam się i w efekcie końcowym zapomniałam, a owa „grucha” bezczelnie mi o tym przypomniała. Dnia następnego nie mogłam wykonać zadanego planu - bolał mnie t..k i uniemożliwił wykonanie kompletnego treningu – tylko potruchtałam :(


Dlaczego wałkuję ten temat?

Po pierwsze bagatelizujemy bardzo często znaczenie rozgrzewki ogólnej, rozgrzewki ukierunkowanej, stretchingu, a te elementy są bardzo ważne, gdyż przygotowują nasz organizm do wysiłku lub uspokajają go po.

Po drugie za mało uwagi poświęcamy ćwiczeniom wzmacniającym, skupiając się tylko na bieganiu. Ukrócę wymówki - nie jest do tego potrzebne centrum fitness, wystarczą hantelki, piłka, czysta podłoga i w wersji full-wypas dodatkowo zestaw pasów TRX (świetny pomysł na prezent Bożonarodzeniowy).

Dość pisania - idę poćwiczyć, bo irytuje mnie ta grucha :)


III tydzień/I etap (5 tygodni) - plan wykonany w 80%

PIĄTEK
- rozgrzewka: 10 minut truchtu + gimnastyka ogólna
- bieg: 12km bieg w I zakresie tętna,
- ćwiczenia: trening stacyjny (5 ćwiczeń/15 powtórzeń/3 serie)
- zakończenie: stretching

Za tydzień kolejny dzień treningowy (sobota) z mojego I ETAPU 5-o tygodniowego przygotowania do MARATONU WIOSENNEGO, ciekawe czy teraz zbliżę się do magicznych 100% planu :)




Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


dyzio1t (2013-12-16,13:49): Spoko z tymi planami,wiesz czasami wyjście na trening jest już sukcesem.Plany są potrzebne,ale jako takie ogólne założenia treningu,potem można je przecież modyfikować w zależności od potrzeby. Powodzenia w dążeniu do wymarzonych celów,trzymam kciuki,i kibicuję.
kobietynamedal (2013-12-16,14:03): to prawda każde wyjście to sukces i tak też na to patrzę, co nie zmienia czasami poziomu mojej irytacji, jak coś idzie nie tak jak trzeba :) ale potem się tylko z tego śmieję :)
Mahor (2013-12-16,16:43): Zwiódł mnie tytuł,dlaczego gruchy nie dla nas...smakosz Maciek
Namorek (2013-12-16,21:16): Podziwiam za wytrwałość :-)
paulo (2013-12-17,08:16): właśnie z powodu braku odpowiedniego stretchingu przytrafiło mi się rozcięgno podeszwowe :( Dobrze więc, ze to stosujesz w praktyce.
kobietynamedal (2013-12-23,22:57): Maćku - lubię gruchy :), ale nie przy bieganiu, bo jedna dokucza w brzuchu, a druga w ... :) :)







 Ostatnio zalogowani
marczy
15:10
VaderSWDN
15:09
macius73
14:51
fit_ania
14:32
hajfi1971
14:30
Raffaello conti
14:11
lemo-51
13:55
Ghost Manitou
13:55
pawlo
13:40
kostekmar
13:39
luluazu
13:23
biegacz54
13:03
lukasz_luk
12:45
StaryCop
12:42
waldekstepien@wp.pl
12:38
42.195
12:26
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |