2013-12-01
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Po prostu biegnij (czytano: 1494 razy) (POPRAW WPIS , DODAJ ZDJĘCIE)
No i stało się. Mój pierwszy tydzień przygotowań do wiosennego maratonu a w ogóle do następnego sezonu już za mną. I tak mam opóżnienia 3 tygodnie.
Wtorek,środa,czwartek oraz sobota i niedziela wybiegane. Z racji tego że nie biegałem przez ostatnie 5 tyg. moje kilometraże nie są powalające. We wtorek 2,5km + rozciągania,ćwiczenia itp. Śr,czw,i sob. po 4km + oczywiście solidne ćwiczenia i gimnastyka przed i po zasadniczym biegu. Niedziela to już 8km w urozmaiconym terenie. W ogóle to trasa moich ścieżek biegowych to ciągłe podbiegi i zbiegi.Ciężko zrobić na nich dłuższy trening chociaż na razie to mi nie przeszkadza zbytnio. Gorzej będzie z bieganiem WB2 i WB3 w póżniejszym okresie. Płaska pętla albo długa prosta potrzebna od zaraz.
TO są uroki biegania poza miastem. Ludziska w samochodach przecierają oczy ze zdumienia jak widzą mnie na trasie, pieski szczekają, próbują się pościgać, czasem zaliczą kopniaka w szczękę jak podbiegną za blisko. Czuję się jakbym sam biegał na tym świecie ech ...
Jutro dzień przerwy a potem znowu orka.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora Mahor (2013-12-01,13:44): Tym kopniakiem w psią szczękę trochę przegiąłeś,widać masz potrzebę dowartościowania się na forum.Pies da się kopnąć ale w "zadek"gdy ucieka przed bohaterskim biegaczem.
|