Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [11]  PRZYJAC. [142]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Master Piernik
Pamiętnik internetowy
Bieganie...Miłość...Pasja...Życie


Urodzony: --------
Miejsce zamieszkania:
75 / 98


2013-08-07

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
minus za noc (czytano: 536 razy)

 

Hmmm… Na minus na pewno wynika uzyskany w Wałczu, po ostatnich treningach wszystko zapowiadało ze pobiegnę naprawdę mocno, niestety okazało się zupełnie inaczej[słabo przespana noc-szczegóły dalej]i pobiegłem ale z bardzo marnym skutkiem. Po tym starcie zdecydowałem o tym ze nie wystartuje w MP na dychę w Gdańsku, chce pobiegać trochę więcej, wzmocnić się a potem zaatakować życiowy wynik podczas II półmaratonu w Ciechocinku, lecz wcześniej przetrę się na klimatycznej 4 dniowej imprezie Tour The Run w Łubiance.

Sam wypad do Wałcza oceniam bardzo pozytywnie razem z kolegą z pracy który od niedawna zaczął biegową przygodę udaliśmy się już w sobotę na miejsce, znaleźliśmy pokój 2 osobowy po krótkich negocjacjach wynajmująca zeszła do 30 zł od osoby :) [ a cena przed to 4 dychy od persony] Wieczorem udaliśmy się na miasto, zwiedzanie i zapoznanie się z miejscami gdzie podczas biegu warto być :) . Noc przebiegła pod znakiem hałasu jakie wydawało łóżko [strasznie skrzypiało] i burza przechodząca nocą nie dała mi wytchnienia... Na to właśnie "zwalam winę" słabego występu :|

Sam bieg wyglądał nieciekawie, ruszyłem nijak i skończyłem nijak. Patrzyłem na nazwiska nie na siebie. Strasznie mi się dłużyło na trasie gdy mijałem oznaczenie z tabliczką 4 km czułem się jakbym przebiegł już nie 4 a 14 km... W pewnym momencie ok 7km biegu myślałem ze pomyliłem trasę -ponieważ przed sobą nikogo nie widziałem, za plecami także pusto... żadnych taśm, oznaczeń itd. Zrezygnowany biegłem bo biegłem :(

Wałcz jest bardzo przyjemnym miejscem, myślę nawet ze wrócę tam z okazji jakiegoś weekendowego wypadu [kino za 10zł :O]

W tygodniu po Wałczu zrobiłem dość mocny trening trening wyglądający tak 10 km w tym ok 7 w terenie w tempie ok 4:05 km/min po czym od razu 3 km na pętli asfaltowej z ze średnim tempem 3:18 km/min, było to dobre przetarcie po konsultacji z Trenerem, ustaliliśmy ze takim tempem jestem w stanie przebiec dychę w dobrym biegu.

Trzeba uwierzyć w siebie ! Następne starty będą już na serio, obiecuję ;)


Zdjęcie z sobotniego wieczora z Wałcza z Szeryfem i z jakimś typem co chciał ze mną fotkę :)


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu







 Ostatnio zalogowani
Arti
00:42
Śmigło
23:06
grzedym
23:05
soniksoniks
22:33
42.195
22:10
fit_ania
22:10
Citos
21:35
heelmaes
21:29
Marcin Kaliski
21:13
BULEE
20:59
uro69
20:55
Admin
20:35
Raffaello conti
20:31
Wojciech
20:26
gpnowak
20:26
eldorox
20:18
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |