2013-07-28
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Przygoda, przygoda! (czytano: 420 razy)
Jeszcze niedawno zastanawiałam się, czy decyzja o udziale w obozie biegowym nie jest czasem rzucaniem się na bardzo głębok± wodę. W kóncu kondycja taka sobie, a do¶wiadczenie w bieganiu po górach żadne. Nieoceniona okazała się jednak rozmowa ze znajomymi, którzy uczestniczyli w tego typu obozach w poprzednich latach. Konkluzja? Strach ma wielkie oczy, a w moim wydaniu to nawet olbrzymie!
Wizja udziału w obozie zmotywowała mnie do bardziej wytężonej pracy (je¶li o jakimkolwiek wytężeniu w kontek¶cie moich treningów można mówić:)). Cyferki garmina pokazuj± coraz bardziej satysfakcjonuj±ce konfiguracje. My¶lę, że jestem na dobrej drodze! Obóz mam zamiar potraktować jako motywator do dalszych treningów. Nie ma to być cel sam w sobie, raczej jeden ze ¶rodków który pomoże mi po powrocie pracować nad systematyczno¶ci± i konsekwencj±. Ale przede wszystkim to ma być i będzie przygoda! Oderwanie się od poznańskiej rzeczywisto¶ci, czerpanie czystej rado¶ci z biegania i poznawania ludzi, którzy s± na tyle szaleni że spędzaj± urlop ganiaj±c po górach i lasach:)Przygoda, przygoda, przygoda:)
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora snipster (2013-07-28,19:32): na pewno będzie fajnie ;) paulo (2013-07-29,09:24): życzę Tobie, aby poznańska rzeczywisto¶ć po powrocie też była sam± przygod± :)
|