2013-07-26
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| 21. lipca (czytano: 1015 razy)
Dzisiaj rano polecieli¶my 20 km razem z Wojtkiem. Przyznam, że miałem pewne obawy ... Bo Wojtek to multimaratończyk, magapozytywny facet . Tylko bardzo szybko biega i nie wiedziec czemu, zwykle mocno pod górę... Już na wstępie poprosiłem o jak±¶ płask± trasę . Żeby karetka w razie czego mogła do mnie zd±żyć... Zmęczony byłem po wczorajszym szybkim biegu i chętnie poczłapałbym dzisiaj wolniutko i najlepiej po płaskiej bieżni. Ale nie ma zmiłuj.7.00 melduję się u Wojtka i ruszamy. ma być płasko ale zaraz pada stwierdzenie, ż e u nas w zasadzie to tak nie ma... Ruszamy, trochę gadamy ( !!!! ) , ja po kilku pierwszych kilometrach coraz dziwniej się czuję... Bo jako¶ tak cały czas było pod górkę, niby tempo nie jest specjalnie szybkie ale trasa daje popalić ( potem na wykresie zobaczyłem to lepiej - pierwsze 10 km były jednym wielkim podbiegiem, niby dosyć łagodnym bo przewyższenie wynosiło "tylko" 100 metrów. Wojtek musiał się na tak nizinnej trasce naprawdę męczyć. Dzięki !!! W drodze powrotnej zaliczyli¶my tak stromy podbieg, że na jego widok moja wewnętrzna nawigacja zakrzyknęła " zawróć natychmiast jak to będzie możliwe !!! " Ale Wojtek biegł.... cóż było robić... Miałem ze sob± wodę i reanimowałem się co chwilę. Wojtek nie zaliczył nawet łyka... Ale jako¶ się wdrapałem. Potem już było lekko , łatwo i przyjemnie. Bo z górki.Dlatego udało się pobiec z narastaj±c± prędko¶ci± - ostatni km w 4:39. No i mam satysfakcję , że dałem radę pobiec z facetem, który na pytanie o to jak długo biega , ma bardzo prost± odpowiedĽ : od zawsze Wojtku, wielkie dzięki , że było płasko. Przynajmniej przez połowę trasy
A tak poza tym, 4 tydzień misji Stadion Narodowy zakończony. Ciężki tydzień - 68,30 km w ¶rednim czasie 5:18 min/km . Każdy z 5 dni zawierał mocny ( ok, mocny jak na mnie ) , wymagaj±cy trening. I bardzo dobrze.
Dzi¶ swoj± misję zaczyna Korona... Trzymam kciuki !!!
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |