2013-04-30
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Bilans kwietnia (czytano: 451 razy)
Po równym I kwartale (433, 406, 426km) w kwietniu nie udało się przekroczyć 400km (licznik stan±ł na 380). Winne jest wyluzowanie przed felernym startem na 10k w Łodzi. Miesi±c mimo wszystko uważam za udany, głównie dzięki progresowi wydolno¶ci (zwiększenie prędko¶ci przy II zakresie) i niezłemu wynikowi na 5k (16:38). Oczywi¶cie został pewien niedosyt, gdyby tylko nie wiało, gdyby nie było 2 nawrotek 180st, gdyby było z kim szarpn±ć, gdyby gdyby gdyby… :-) Majówkę spędzam na Jurze (pt-ndz), także zorganizuję sobie „mini-obóz” biegowy. Ostatni± wiosenn± mocn± dychę przelecę w Łodzi w Biegu ulic± Piotrkowsk± (gdzie Pietryna została już wła¶ciwie tylko w nazwie :/). Nie mam już specjalnego ci¶nienia na wynik, jak przed ostatni± dych± przy łódzkim maratonie. Decyzję odno¶nie doboru tempa podejmę w tygodniu startowym i uzależnię j± od warunków pogodowych. Kilometrażowo maj z pewno¶ci± będzie mocny (450-500). Trzeba już po mału wdrażać się do maratońskich objęto¶ci.
Przegl±d obuwia:
Adidas Response Cushion 19 (treningowe) – 1140km; po mału siada amortyzacja
Saucony Jazz Tr 15 (krosówki) – 950km; stan OK
Adidas Adizero F50 (startówki) – 560km; przeciera się cholewka z boku
Joma Marathon 3000 (tr-start) – 310km; stan OK
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |