2013-03-17
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Bez Kołobrzegu (czytano: 496 razy)
Bez Kołobrzegu 17 marca 2013r.
Miałem pobiec swoj± pierwsz± 15-tkę ale nie udało się. Trzymało mnie przeziębienie od dłuższego czasu. Liczyłem, że przejdzie do pi±tku. Aspirynka z wit. C nie uleczyły mnie przez tydzień. Ci±gle czułem łaskotanie w kletce piersiowej, które wymuszało nieprzerwane ataki kaszlu. Czy czuję jaki¶ niedosyt? Jasne, nie ma jednak co ryzykować poważniejszego rozkładu.
Tydzień ostatni był na spokojnie, bo liczyłem, że tak szybciej choróbsko mi przejdzie. Poniedziałek i wtorek zrobiłem po 1g:15m biegu statycznego (truchtu w miejscu w zaciszu domowym). W sumie podobny rezultat chciałem tam szarpn±ć. W czwartek 2g:20m szybszego spacerku.
W sobotę wiedz±c, że nie pobiegnę w Kołobrzegu, zrobiłem mały dystansik w formie zabawy.
4,01 km, 21m:18s, 5:18 min/km
1 km 5:51
2 km 5:56
3 km 4:06
4 km 5:28
Pierwsze dwa kilometry na wolno, trzeci na szybko i ostatni niby wolno ale z dwoma szybszymi podbiegami po około 100 do 120 metrów.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu kamilwroblewski78 (2013-03-18,23:51): No wła¶nie od trzech tygodni: czosnek, syrop z cebuli, sok swojski z czarnej porzeczki, herbata z prawdziwym miodem i cytryn± i lipa :(
|