2012-11-30
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Siedem (czytano: 878 razy)
Dzi¶ szczególny dla mnie dzień-mija siódma rocznica rzucenia palenia i powrotu do sportu.Powinienem uczcić to spaleniem jakiego¶ "tematu" ;),a jutro pobiegać.I może to zrobię tzn. pobiegam,bo jako¶ na palenie nie mam ochoty.
Co przez te siedem lat?Dużo i mało.Nie udało mi się poprawić życiówki w maratonie,choć szanse były duże,największe w Toruniu przed czterema laty,ale je zaprzepa¶ciłem zbyt hucznie obchodzonymi urodzinami w przeddzień.Poprawiłem za to czas w półmaratonie-tyle,że dawniej półmaratony nie były tak popularne i mój rekord nie był wy¶rubowany(z Wi±zownej).
Popróbowałem ultra i to bardzo mi się spodobało,ale najważniejsze,zyskałem szerokie grono znajomych w¶ród biegowej braci.
Teraz wprawdzie nie startuję-ten rok przepadł chyba już zupełnie,ale nie można trzymać dwóch srok za ogon.
Teraz jestem jeĽdĽcem.Już prawie prawdziwym,wprawdzie jeszcze bez klasy sportowej,ale z wci±ż ważn± licencj±.
Następne siedmiolecie chcę to robić zawodowo,a biegać li tylko dla przyjemno¶ci.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora Truskawa (2012-11-30,18:24): Czego ja Ci życzę. Amen. Kedar Letre (2012-11-30,21:52): I ja. mamusiajakubaijasia (2012-11-30,22:10): To rzucenie palenia, jak i inne zmiany w Twoim życiu s± imponuj±ce - wiesz? Zulus (2012-12-01,06:42): Bo widzisz Maiko,niosły mnie skrzydła miło¶ci:))(ale o tym w następnym wpisie).
|