Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [20]  PRZYJAC. [18]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
enemigo
Pamiętnik internetowy
Boso ale w ostrogach...

Paweł Sadowski
Urodzony: 1979-12-15
Miejsce zamieszkania: Słupsk
45 / 50


2012-10-26

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Ostatni rok biegiem (czytano: 1382 razy)

 

Minął rok odkąd wznowiłem treningi biegowe. Minął w sierpniu i został okraszony kilkoma rekordami życiowymi. Jednak po trzydziestce osiągi mogą być lepsze. Najpierw rok temu poprawiłem życiówkę w półmaratonie na trasie Rowy-Ustka, potem na Nocnej Ściemie jeszcze ją wyśrubowałem, a potem był sezon ogórkowy. Zima jednak pozwoliła na regularne bieganie. W Biegu Zaślubin w Kołobrzegu zaniemogły mi nogi. Za namową Sławka zacząłem regularnie robić treningi siły biegowej - skipy, wieloskoki. Włożyłem moje bieganie w pewne ramy - mocny akcent, siła, długie wybieganie i zabawy na BBL.
4 razy w tygodniu robiłem trening. Na efekty nie czekałem długo. Bieg Wenedów w Koszalinie - rekord na dyszkę, Półmaraton Gochów w Bytowie - rekord w połówce, Nocny Bieg Świętojański - rekord na dyszkę, Półmaraton Słowiński - rekord w połówce. Rozhulałem się trochę, a do najważniejszego startu w sezonie zostało niewiele. Półmaraton w 1.34 pozwalał myśleć realnie o złamaniu 3.45 w maratonie. Ba! Nawet kazał o tym myśleć. Byłem podbudowany i podekscytowany. Nie mogłem się doczekać dnia 30 września 2012 roku...

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu







 Ostatnio zalogowani
Bartuś
01:23
velica
00:57
kos
23:15
Raffaello conti
22:56
lordedward
22:41
romangla
22:38
troLek
22:31
uro69
22:19
Andrzej_777
21:44
szakaluch
21:24
marian
21:13
mieszek12a
21:01
stanlej
20:55
jantor
20:26
Wojciech
19:59
Henryk W.
19:58
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |