2007-10-30
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Ultramaraton w Kaliszu (czytano: 161 razy)
Już po wspaniałym przeżyciu którym był start w Kaliszu.
Na bieg z Rzeszowa wyjechali¶my w pi±tek w południe moim
wysłużonym autkiem z moj± żon± Jadzi± oraz Robertem.
Do Kalisza jest ode mnie 400 km.Jechało się przyjemnie i
w sumie bez większych przeszkód dotarli¶my do celu na
zapisy i super kolację przedbiegow±.
Do udział w setce zachęcił mnie Heniu Szymków który tu
startowała wiele razy.Razem z nim przebiegli¶my na
wiosnę RzeĽnika i następstwem tego była wła¶nie setka.
Przed biegiem miałem obawy czy podołam,czy nogi
wytrzymaj±.Obawy były nieuzasadnione.Biegło mi się
¶wietnie,atmosfera podczas biegu-rewelka.Przepyszne ciasto
na punktach odżywczych,ciepła herbata i izotonik.
Miałem skromne nadzieje,żeby ukończyć bieg,zmie¶cić się
w limicie czasu.
Rezultaty przeszły moje oczekiwania-ukończyłem setkę w
dobrym jak dla mnie czasie 10 godzin i 4 minut.
cdn...
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |