Dariusz Duda Urodzony: 1962-04-09 Miejsce zamieszkania: Zielona Góra
168 / 188
2012-04-22
Dostęp do wpisu:
Publiczny
Gorąca noc... z pożarami... :/ (czytano: 867 razy)
W środku nocy obudziły mnie hałasy za oknem. Początkowo nie wiedziałem która to godzina. Usłyszałem tylko głośny głos w krótkofalówce - "mamy cztery pożary na Strumykowej". Cholera, wystraszyłem się, bo odgłosy dochodziły spod śmietnika, obok którego zaparkowałem auto.
Była 01:40, wyjrzałem przez okno. Paliły się kontenery na śmieci. Obok był strażak, który je powyciągał płonące spod zadaszenia. Inaczej wszystko poszłoby z dymem. Wozu strażackiego nie było. Widocznie strażak przybiegł z pożaru obok. Po chwili nadjeżdżały kolejne jednostki. Ogień szybko ugaszono.
Jeden pożar może się przydarzyć, najczęściej przez jakąś nieuwagę, niedopałek papierosa itp. Ale cztery w tej samej okolicy?... Dziwnie się czułem stojąc tak w oknie w środku nocy patrząc na te płomienie, wsłuchując się w wycie syren. Nie wiem czemu od razu na myśl przyszły mi ostatnie demonstracje i hasła wykrzykiwane przez jakichś szaleńców o teoriach zamachu i wojnie rzekomo wypowiedzianej przez "ruskich"...
Kiedyś, dawno temu Zielona Góra słynęła ponoć z palenia czarownic. Obyśmy znowu podobnych czasów nie doczekali... I to nie tylko w Zielonej Górze...
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora
mariusz67 (2012-04-22,14:37): Bo wiesz ci szaleńcy podobnie jak ich skarłowaciały prezesik to chorzy ludzie i tyle;) Foxik (2012-04-22,15:41): czego to ludzie z nudów nie wymyślą? Tylko czemu to zawsze musi być destrukcja! Czyżby ludzkość dążyła ku zagładzie? Może jest jeszcze jednak jakaś nadzieja.... Marysieńka (2012-04-22,15:55): Dareczku ciesz się, że autka Tobie nie podpalili....bo nigdy nie wiadomo co "tym szukającym mocnych wrażeń" wpadnie do głowy:) DamianSz (2012-04-22,20:35): A, my na osiedlu od kilku dni mamy zamykany śmietnik na klucz. Tym sposobem wszelakie lumpy nie mają do niego dostępu. zbig (2012-04-22,21:16): Kiedyś odpaliłem w śmietniku gaśnicę proszkową. Przeterminowaną z mojego auta. Nie wiedziałem, że śmietnik miał drugie wejście i wszedł nimi dziadek śmieciowy. trzeba było widzieć, jak się kotłowało w śmieciach. Ludzie, trochę wyobraźni :) snipster (2012-04-23,22:44): no nieźle, Dario zaczął starty i od razu zamieszki się robią ;) dario_7 (2012-05-08,08:57): Moje autko też było w pobliżu, dlatego zerwałem się w nocy na równe nogi... Na szczęście wiatr wiał w przeciwnym kierunku...