Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA   GALERIA   PRZYJAC. [114]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
BadylLodz
Pamiętnik internetowy
Badyl

Robert Sobczak
Urodzony: 1982-09-10
Miejsce zamieszkania: Łódź
53 / 56


2012-04-19

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Najważniejsze byś TY wierzył w siebie. (czytano: 1765 razy)

 

Ale mi się chce biegać. Nosi mnie. Nic tylko ubrać kilka ciuchów plus buty i wyjść przed blok a nogi same poniosą.
Ale...
Właśnie jest ale.
Oddałem krew kilkanaście godzin i nie będę ryzykował omdlenia na trasie :)
Jakoś dochodzi do mnie 3:18:56 czyli czas, który wybiegałem w niedzielę. Na jesień będę celował w 3:15 :) Ale skoro teraz celowałem w 3:30 a wyszło ponad 11 minut lepiej to co jak będę celował w 3:15 na jesień (prawdopodobnie Warszawa) to nabiegam 3:10 np.?
Bym się nie obraził :)
Jak w poniedziałek poszedłem do pracy to pierwsze pytania kolegów z pracy to... które miejsce... Przyzwyczaiłem się do tego bo chyba nie zrozumieją, że moją ambicją jest nie miejsce a pokonywanie własnych barier :) Dopiero jak doszło do tego w ile przebiegłem to było tak:
Marcin- A jaki czas miałeś?
Ja- Trzy osiemnaście (nie muszą wiedzieć, że 56 sekund jeszcze było)
Marcin- A rekord świata ile?
Ja- dwa zero trzy z sekundami
Marcin- (wybałuszenie oczu było) :)

Wspominam sobie wręcz każdy km niedzielnego maratonu :) Jak wczoraj wracałem z krwiodawstwa to idąc pietryną po lewej stronie deptaka z dumą patrzyłem na bruk pode mną. Stanąłem i wpatrywałem się w niego rozmyślając, że tu właśnie zostawiłem odbicia mych stóp i pot :)
Cudowne uczucie :)
Ale ja bez biegania długo nie wytrzymam. Jutro przed pracą coś pobiegam z 15km.
A tymczasem nie ochłonąłem jeszcze po super życiówce a za 9 dni czeka mnie Ruda Śląska 12h :)
I właśnie jeden cel na ten rok zrealizowałem :) Mam czas w maratonie dużo poniżej celu. A za 9 dni mam nadzieję, że o godzinie 19:00 będę już ultramaratończykiem :)
We wtorek zrobiłem sobie spokojne 13km z hakiem tempem 5:45-5:50 ale mnie nosiło by pobiec szybciej. Głowa mnie stopowała :)
I tak sobie pomyślałem, że może warto by zastanowić się nad złamaniem 1:30 w połówce jeszcze w tym roku? Się zobaczy :)
Cieszę się, że aktywnie próbuję działać w drużynie fundacji Krwinka. Jestem w stałym kontakcie z Marią z Krwinki i podsyłam jej jakieś pomysły :) Może jeden owy pomysł wypali 3 maja. Będę biegł w Silesia Maraton ale nie na rekord( choć wiem, że jakbym przycisnął to bym zrobił 3:15 ale czy to o to chodzi?) lecz spokojnie może przyłączę się do 3:45 albo 4h i będę biegł z flagą Krwinki :)
Choć już słyszałem jedną opinię, że skoro zrobiłem fajny wynik to żebym ten rytm utrzymał 3 maja. I uważam, że do cech rozsądnego biegacza należy aby umiał rozróżnić kiedy można i trzeba biec na maksa możliwości i walczyć o życiówkę, a kiedy zwyczajnie odpuścić i biec by np. wspierać tych, którzy chcą złamać czwórkę w maratonie.
A z tym 3 maja jest ciekawa historyja. Jak wiemy mamy pierd...ny kapitalizm i mój pracodawca (w fabryce robi ok 1300 osób na dwóch zmianach) powiedział, że 1 i 3 maja są pracujące urlopy wstrzymane i płacą wtedy 2,5 raza więcej.
A ja pier...e te ich pieniądze. Lekarz na rejonie wystawi mi tydzień zwolnienia na ból pleców :)
Się rozpisałem może ktoś doczyta do końca :)


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu







 Ostatnio zalogowani
ATT Sport
08:50
Admin
08:41
michu77
08:22
Isle del Force
08:13
42.195
07:46
KKFM
07:09
aktywny_maciejB
06:47
jaro109
06:41
biegacz54
04:55
romangla
00:30
marczy
00:01
karhumek
22:41
kos 88
22:37
fit_ania
22:25
Kojte csgoatse.com
22:22
Raffaello conti
22:21
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |