Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA   GALERIA   PRZYJAC. [3]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
wezyr
Pamiętnik internetowy
READY, STEADY, GOooooo!

Mariusz Filipowicz
Urodzony: 1971-11-06
Miejsce zamieszkania: Gdynia
7 / 10


2012-01-04

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Zboczeniec jakiś czy cóś??? (czytano: 975 razy)

 

"Jestem chory, dziki wariat.....", ten song T.love prześladuje mnie od dwóch dni, podczas sesji treningowych. A dlaczego? Ano dlatego, że pogoda się totalnie spieprzyła:). Deszcz, zawierucha, wilki jakieś........ Jednym słowem (no może trzema;)) - jestem w żywiole.
Jak ja uwielbiam ten wmordęwind i chłodny deszcz zacinający po twarzy, poważnie.
Lubię jak mi chlupocze w butach i gdy rajtki po leśnym wypadzie mam zorane błotem. Na takim treningu czuję się jakoś wyjątkowo wyjątkowym wyjątkiem.
W normalny, bezwietrzny, bezdeszczowy dzień, gdy mijam innych biegnących w pośpiechu, zwykle nie chce mi się podnosić łapy w geście powitania. W takie dni jak wczoraj i dzisiaj, pozdrawiam każdego szaleńca, który również miał ochotę i odwagę trochę się sponiewierać. Ostatnio pogoda nas trochę rozpieszczała... Czekam na dalsze atrakcje treningowe, może grad, jakaś burza lub chociaż zamieć śnieżna? AAAUUUUUUU!!!

Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora







 Ostatnio zalogowani
AntonAusTirol
18:46
wiktor.ruben
18:39
Tyberiusz
18:31
kostekmar
18:20
crespo9077
18:19
pawlo
18:06
uro69
18:01
INVEST
18:01
wiadp1
17:34
Admirał
17:21
Pawel63
17:15
gora1509
17:01
mirekzkk
15:55
passta
15:34
Sikor 4Run Team
15:24
Lektor443
15:18
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |