2011-06-02
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Przymusowy odpoczynek. (czytano: 561 razy)
We wtorek po poniedziałkowym odpoczynku od biegania(był rower) wyruszyłem w trasę.Niestety poniedziałkowa jazda na rowerze w poł±czeniu z trudami ostatniego półmaratonu i wtorkowy bieg,wszystko to razem zaowocowało urazem mię¶nia(musiałem go naci±gn±ć na tej cholernej kostce brukowej w niedzielę)strzałkowego.W czasie wtorkowego biegu zmykałem przed burz± z piorunami i mimo bólu w nodze trudno było się zatrzymać choć na chwile i dać nodze odetchn±ć.I tak przez dwa dni chłodzenie, masaż lodem,kompresja i leki przeciwzapalne.Dzisiaj wizyta u fizjoterapeuty i klawiterapia(oj będzie bolało!).My¶lę,że to tylko lekkie naci±gnięcie i przy prawidłowym podej¶ciu do tematu dwa dni przerwy powinny wystarczyć.Ten tydzień po półmaratonie i tak w planie jest odpoczynkowy,więc straty dużej nie będzie.Następne dwa tygodnie bez startów,będzie za to porz±dny trening biegowy(2 razy stadion,długi bieg,siła biegowa),rowerowy,siłowy i oczywi¶cie regeneracja(może wybiorę się wreszcie na masaż?).Kolejny start 18.06 2011-Nysa 10km i walka na trasie.Od jutra 100 dni do maratonu Wrocław i powoli zaczynam już tym żyć.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora Darek Ł. (2011-06-02,16:47): Tak odpoczynek to w gruncie rzeczy fajna sprawa(po solidnym starcie). miriano (2011-06-06,09:16): Ostatnio więcej odpoczywam niż trenuję zobaczę czy to da efekt zamierzony.
|